- Ledwo się poznaliśmy... Impie? Chochliku? Chcę, byś przeszukał pomieszczenie po prawej. Ty Kargul idź sprawdź co kryją lewe drzwi. Nie chcę, by coś nas znowu wzięło w dwa ognie - zakomenderował Olaf, po czym stanął w progu.
Jeśli do tej pory stwór z galarety nie bedzie martwy to Wyssanie życia, by uzdrowić styranego życiem Grzmota.
- Cały czas ratujemy sobie nawzajem dupę, marudny wielkoludzie.
- Powinniśmy zawalić to przeklęte miejsce - rzekł kapłan, gdy mogli w końcu złapać chwilę oddechu.
- Świątynia oczekuje, że zbadam przyczynę tych wynaturzeń. Zejdę więc do podziemia. Jeśli wolicie pozostać tutaj, zrozumiem. Przynajmniej nic nie zaatakuje mnie w plecy - podsumował śmiejąc się na siłę.
Wcale bowiem nie uśmiechała mu się kolejna wizyta w nieznanych tunelach. Jednak, jak przyznał sam przed sobą: jak nie krasnolud to kto?
Ostatnio edytowane przez Avitto : 26-06-2018 o 21:38.
Powód: literówki