Strzały... wybuch... i do tego poczuł zapach dymu... "Kurwa idioci poszli na całego..."pomyślał.
Schował granaty do kieszeni płaszcza i wyszedł z ukrycia. Nie chciał skończyć jak skwarek. Zaczął przeszukiwać pomieszczenie. W skrzyni były tylko jakieś szmaty i papiery. Znalazł trochę płaszczy... kubrak futrzany... "Pestki... mogą się przydać" puszka z nabojami różnego kalibru około 30 sztuk.
Do tego notes... chyba z kodami do radiostacji i wór z suszonym mięsem. Wrzucił notes i trochę mięsa do plecaka. Kubrak przełożył przez rękę w której trzymał gitarę, pestki do kieszeni... Wylazł z tetetką w prawej i gitarą w lewej ręce. Lekko się już kopciło, południowa ściana zaczynała się jarać. Strażnicy wybiegli na zewnątrz i strzelali na oślep jak pojebani. Miał prosty plan. Wybiec i lecieć tam gdzie nie strzelają tak szybko jak mógł wołając "Kurwa nie strzelać jestem tylko biednym brzdękajłą.... " chowając przedtem w kieszeni tetetkę i machając gitarą.
__________________ To była dłuuuga przerwa... przepraszam wszystkich i ogłaszam oficjalnie... wróciłem !!!
Ostatnio edytowane przez Kolmyr : 07-07-2007 o 14:07.
|