Tam przy "stanie BG" zamieniłeś nam z Ragingiem działy
Również witam Arvelusa w zabawie. Liczymy na Twoich chłopaków
Ode mnie na pierwszy zryw takie pomysły. Notuję tutaj, żeby były ogólnodostępne:
1. Ogarnąć, ile jest przekaźników w okolicy, które swoim promieniem transmisji sięgają klubu i zamontować urządzenia, mogące zdalnie zagłuszyć ich pracę. Oczywiście po misji trzeba będzie je zdjąć. Law liczy na to, że informatycy z pobliskiej centrali nie pofatygują się natychmiast do przekaźników, kiedy po krótkiej przerwie w transmisji wszystko wróci do normy (zapewne później ktoś to sprawdzi, ale zagłuszacze już będą wtedy zdjęte).
2. Zbadać, na jakim paśmie częstotliwości działają komunikatory ochroniarza Collinsa. W przypadku wpadki zagłuszyć ją, tak by odciąć im łączność. Urządzenie zagłuszające oczywiście będzie musiało być w pobliżu, więc albo zamontuje się je gdzieś na zewnątrz budynku/zostanie w pojeździe drużyny skanu, albo agentka wniesie ze sobą.
3. Zhakować samochód Collinsa. W przypadku wpadki, zablokować pojazd, tak by drugi ochroniarz nie mógł wysiąść.
4. Włamać się do systemu klubu. W przypadku wpadki wyłączyć kamero-granatniki.
5. Przekazać agentce urządzonko, które wepnie do datapadu Collinsa, tak by ludzie Lawa mogli w nim buszować. Wtedy oczywiście możliwe będzie tylko zgranie danych i wgranie jakiegoś robaka, który będzie informował o pozycji datapadu.
Drugą opcją jest wprowadzenie człowieka Lawa (najpewniej Rubena, bo on pasuje do tej roli), by również udał się do klubu. Kiedy dostanie datapad w łapy, wmontuje mu jakiś nadajnik, który właściwie może pomijać software samego datapadu (a więc antywirusy). Ruben jest specem od hardware'u, więc z paroma narzędziami mógłby to zrobić na miejscu.
Ogólnie planuję podjechać pod klub całym działem Lawa. Oni będą siedzieć w swoim vanie i stamtąd przeprowadzać wszystkie działania.