Cytat:
- Wiecie gdzie jest miasto Taven - stwierdził hrabia, faktycznie wiedzieli. Było to najbliższe miasto na wschód stąd, trzy godziny jazdy konno. Spore i z dostępem do morza. - W pewnym magazynie portowym, numer 23 jest ktoś kto powinien wiedzieć, że podnoszenie na mnie ręki jest bezprawiem, na które nie mogę pozwolić. Dziesięć tysięcy za żywego, a jeśli i on przyjął tylko zlecenie to kolejne dziesięć za jego zleceniodawcę. Pan Captiva pojedzie z wami by mieć baczenie, że nie poniesie was entuzjazm i będę miał z kim porozmawiać. On też wskaże wam drogę po odbiór zapłaty. Nie daję mu komendy nad wami. Jak załatwić sprawę, wasza wola. - zawiesił głos i podniósł palec do góry - Może się też zdarzyć tak, że osoba na końcu łańcucha może wydać się wam zbyt wysoko postawiona… wtedy wrócicie do mnie z tą informacją. Mogę liczyć na waszą pomoc?
|
Trzeba by wydobyć informację czy pojmany herszt jest właścicielem, nie sądzicie? Może z zabranych papierów czegoś się dowiemy.
Moim zdaniem statek nie jest złym pomysłem, aczkolwiek możemy spróbować zamelinować się gdzieś na lądzie.