Raf
Szybki chwyt za ramię zatrzymał go w miejscu.
-
Jeśli planujesz zwiać przestrzelę ci kolana. - wysyczał Kabal.
-
Lin Kuei morduje lekarzy, nie mamy czasu na obiecanki - odparł Raf.
-
Więc rusz dupę - Kabal puścił jego ramię i ruszył biegiem.
Z piskiem zatrzymali się na wypastowanej podłodze, drzwi sali gwałtownie otworzyły się i wypał koleś w fartuchu.
Kabal z pistoletem w ręku otworzył drzwi kopniakiem i wskoczył do środka, zaraz za nim Raf. Ich oczom ukazał się obraz niczym z filmu SF. Zielony mechaniczny osobnik właśnie podchodził do leżącego na łóżku Lin Kuei. Słysząc intruzów gwałtownie się odwrócił. A właściwie odwróciła.
https://drive.google.com/open?id=13s...XpWdKMxbYdJEat
-
Łapy do góry blaszaku, jesteś aresztowana - zawołał Kabal. Ten najwyraźniej nie wziął na poważnie Kabala, wystawił rękę i w kierunku gliniarza i Rafa pomknęła chmura zielonego gazu.
-
Na bok! - zawołał policjant przetaczając się na prawo.
Raf nie mógł zrobić nic innego, skoczył w bok. Kątem oka widział jak opary kłębią się przy drzwiach, farba, a potem plastik zaczęły się topić i spływać.
John
Rzucił piłką w kierunku środka magazynu. Pozostali na straży gliniarze zareagowali błyskawicznie. Jeden ruszył kilka kroków z bronią gotową do strzału.
- Sprawdź czy ktoś z naszych tu się kręci.
Drugi sięgnął do krótkofalówki.
John odbezpieczając broń wyszedł z cienia.
- Nawet o tym nie myśl, zostaw krótkofalówkę.
- Nie masz szans, tu jest pełno glin - powiedział pierwszy.
- On ma rację John - usłyszał z boku znajomy głos.
- Jax już gadał z panią kapitan. Nowego opatrują w szpitalu, a ja mam cię przyprowadzić do majora. Zluzuj i schowaj broń. Wy też panowie. Pani kapitan potwierdzi.
Kilka chwil później, napięcie opadło.
- O nasza zguba się znalazła - powiedział Jax, gdy John z Tongiem weszli do gabinetu zaadoptowanego na tymczasową siedzibę szefowej. -
Co znalazłeś? Możesz mówić przy pani kapitan, wprowadziłem ją w sprawę.
Pani kapitan obejrzała go z góry na dół.
http://fanboynation.com/wp-content/u...a-Rothrock.jpg - Niech zgadnę, też jesteś dziennikarzem? - zapytała.