Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-06-2018, 20:14   #173
Lunatyczka
 
Lunatyczka's Avatar
 
Reputacja: 1 Lunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputację
Silent Hawk mruczał cicho. Znała odgłos silnika swojej maszyny, a i tak było go w stanie ledwo usłyszeć, przy motorze jaki skryty był pod maską kurczaczka - tak własnie zaczęła myśleć o aucie, którym poszurała się reszta towarzystwa.
Nie lubiła powolnie jechać, w ogóle cała ta sytuacja była jej nie na rękę. Nie po to zatrudniła się w kolejnej kolei by jeździć i ratować bachory, które uważają, że mogą żyć sobie same. To tylko marnowanie zasobów, marnowanie siły i marnowanie czasu. Dzieciaki i tak w końcu zostaną napadnięte, przez tych, co chcieli dziewczynę. Tym razem nie skończy się na jednej dziewczynce, kolejnym razem będzie gorzej, a Emma miała wrażenie, że nie wszyscy potrafią to zrozumieć. Tylko czy tak naprawdę powinna się tym martwić?

Swąd palonego domostwa ciągną się jeszcze jakiś czas za nimi, a to przypominało Emmie, że palenie wszystkiego za sobą nigdy nie jest dobrym pomysłem.
Dortsarłwszy na miejsce zsiadła z maszyny i sciągnęła kask z głowy. Nie była do całej sytuacji nastawiona takpozytywnie jak blondyna. Dlatego oparła się półdupkiem o swój motocykl i stanęła z kaskiem pod pacha spoglądając na dzieciaki.
- Jak dla mnie to zużyjecie na nią niepotrzebnie zapasy - wskazała głową na ranną kobietę - ale to wasza wola - wzruszyła ramionami i wsadziła wykałaczkę do ust zagryzając, dawno tępą, końcówkę.
 
Lunatyczka jest offline