7:0 tego nikt się chyba nie spodziewał, do tego moje dwie bramki czego chcieć więcej - pomyślał z uśmiechem na ustach idąc w kierunku budynku, gdzie Hajime ich zaprosił. Wszedł jako ostatni. Na boisko wychodzi jako jeden z pierwszych, a na imprezę przychodzi ostatni, o ironio. Zapukał do drzwi, i ktoś z kolegów mu otworzył. Mocno się zdziwił widząc taki tłum, niektórzy przyprowadzili swoje drugie połówki, ale to nie dotyczyło Forfanga. Pierwsze co przykuło jego oczy to konsola i najnowszy God of War. Eee, to już nie ten sam God of War co kiedyś - pomyślał Norweg siadając, gdzieś z tyłu i obserwował rozgrywkę. Sam pykał kiedyś w God of Wara 3, teraz to była zupełnie inna historia. Garret przełączył grę na Fifę.
-No John, teraz to rozumiem. Zagramy meczyk? - zaproponował jedną rozgrywkę. Norweg był dobry w tą grę, ale jeśli grał jako Atletico Madryt, bo reprezentacja Norwegii już nie jest taka sama jaka była jeszcze paręnaście lat temu.
Po skończonej rozgrywce podziękowali sobie za dobry mecz i poszedł się czegoś napić, akurat wtedy, gdy zapukała policja.
-Jeszcze czego! - krzyknął Norweg, ktoś chwilę później go uciszył. Wtedy Forfang się schował pod stolik. Hajime podszedł do drzwi i chwilę to trwało, ale mundurowi sobie poszli. Jeszcze im by brakowało policji na głowie i szlaban od rodziców. Impreza toczyła się swoim rytmem, ale już bez jazgotu, tylko bardziej znośnym tonem jeśli chodzi o muzykę.
__________________ I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036 |