Jeszcze na początku wycieczki Namor przekazał swojej towarzyszce, że jeżeli nie interesuje ją wycieczka, to może śmiało wracać na pokład. Wszystkie rzeczy, które im pokazywano oglądał z ciekawością i musiał przyznać, że placówka była dobrze przygotowana. Zarówno do swojego bieżącego zadania jak i do poszerzenia działalności w razie konieczności.
Kiedy dotarli na miejsce i okazało się, że komandor już na nich czeka Namor uśmiechnął się do ich przewodnika.
- Dziękuję za wycieczkę bosmanie. Nie będę panu przeszkadzał w obowiązkach. - Po pożegnaniu go wszedł do gabinetu i przywitał czekającą na niego w środku kobietę z uśmiechem. - Ma Pani doprawdy urocze zaplecze pani Komandor. Miejmy jednak nadzieję, że nie będzie Pani zmuszona wykorzystywać go w pełni. Z chęcią zaprosiłbym Panią również do stacji medycznej na naszym okręcie, ale po tym co tu widziałem nie byłbym w stanie Pani niczym zaimponować. - Komandor zrobił przepraszający uśmiech po czym usiadł na wskazanym miejscu. - Bosman wspomniał, że chce się Pani ze mną czymś podzielić. |