Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-06-2018, 19:32   #649
Ranghar
 
Ranghar's Avatar
 
Reputacja: 1 Ranghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputację
Drużyna A

Drużyna wróciła po swoich śladach do fabryki. Uratowany starszy mężczyzna siedział oparty o ścianę w gabinecie przy schodach do piwnicy. Drgnął na widok Balkazara, Nutki i Vylony gotowy wyskoczyć przez okno na zewnątrz. Widząc jednak uspakajający gest kobiety, która przywróciła go do życia wypuścił nerwowo powietrze z płuc.
- Złapaliście ją, to ona dowodziła atakiem! - wskazał na Vylonę - Co zrobiłaś mojej córce?! Gdzie jest moja kochana Cinnar? Zapłacisz mi za śmierć moich bliskich i przyjaciół! - Mężczyzna rzucił się na mniszkę ze sztyletem w ręce.
- Masz rację, zapłacę za to co zrobiłam. Dlatego nie mogę tu zginąć. - Kobieta uniknęła pchnięcia wirując z kocią gracją dookoła mężczyzny, jej szaty zatrzepotały niczym ptak zrywający się do lotu. Pojawiła się nagle za plecami mężczyzny i uderzyła go w bok szyi pozbawiając przytomności.
- Nic mu nie będzie, ale dobrze by było, gdyby nie musiał oglądać mojej twarzy po przebudzeniu.


Nagle do budynku wbiegła Rag, krasnoludka ciężko sapała.
- Pojawiły się posiłki! Walczą przy fosie z orkami! Księżniczka Esmeralda przybyła z elfami z Zakarii. Rafael wzywa wszystkich do powrotu na most zwodzony.

[Możecie wskakiwać do doca, wkrótce przydzielę wam złoto za misję, a wasze postacie awansują na następny poziom]

Drużyna O

Esmond wydał polecenie Erskinowi i wystrzelił kolejną mroźną porcje sztyletów zadając 10 obrażeń przeciwnikowi. Sztylety rozszarpały rozpadające się galaretowate cielsko potwora, w powstałych kałużach szlamu wykrzywiały się ostre zębiska, gibały języki i toczyły gałki oczne. Potwór przez parę chwil starał się złożyć z powrotem w całość, ale drgnął tylko spazmatycznie i znieruchomiał martwy. Wśród syfów, resztek kości, mięsa i szmat wypłynęła na wierzch buława (I) +4 obrażenia i bojowy kilof (I) +4 obrażenia, jeśli używany przez kapłana, walkirię, paladyna: Mniejsze Przywrócenie 1 raz dziennie usuwa jeden negatywny magiczny status albo leczy o 2PŻ rany, które z niego wynikły.

Olaf wydał polecenia swoim pomocnikom. Jeden z pokoi okazał się małą sypialnią, a drugi łazienką. Oba były bez przeciwników, a galaretowaty potwór został pokonany przez maga.

Wkrótce grupka towarzyszy zebrała się w laboratorium. Większość zgromadzonych w nim przedmiotów była zepsuta, nadgryziona lub strawiona kwasem. Na jednym ze stołów leżało błogosławieństwo: Medalion Iomedae (I) +2 do charyzmy i [1] święte obrażenia dodane do broni, test 6C ochroni medalion przed rozpadnięciem.

W kącie pomieszczenia stała przeszklona duża tuba z małymi otworami, w środku leżał bardzo rzadko występujący w górach śnieżny leopard. Zwierze było cieniem samego siebie, zagłodzone i wycieńczone płytko oddychało. Uniosło lekko biały pysk z czarnymi cętkami próbując węszyć przez dziury w szkle.

W zejściu do piwnicy leżały ciała porzucone przez gorylopsa. Część wyglądała na strażników i więźniów, ale pośród nich leżały dwa ciała okryte w białe płótna z symbolem Grungi. Mocno pobrudzone i poślinione, ale Olaf miał przeczucie, że mogły pochodzić z kościoła, z dzielnicy Bram.

 
Ranghar jest offline