01-07-2018, 21:43
|
#127 |
| - I ja się cieszę, źe nadal żyjemy, choć twoja rana wyglądała paskudnie - odpowiedział Lilou stojąc na brzegu i przypatrując się poczynaniom Słowika, jednocześnie obserwując okolicę.
Lilou odczuwała potrzebę kontaktu z nim i w sumie nie dziwił się temu. Stary świat nie sprzyja elfom, a w zasadzie ta część świata w której się właśnie znajdują. Hans chwycił elfkę za rękę - nie mam zamiaru do niczego cię zmuszać, jesteś dorosła i wiesz co robisz, nie pozwolę ci jednak zginąć. - zapewnił przyjaciółkę i mocniej ścisnął jej dłoń, po czym zajął się przygotowywaniem przeprawy.
Gdy Słowik przedzierał się na drugi brzeg zaczął przeglądać bagaże wiążąc je ze sobą w kilku partiach tak by nic nie wpadło do wody podczas transportu. Garłacz i kuszę odłożył blisko siebie tak by w razie konieczności móc je szybko użyć. - Najwięcej kłopotu będziemy mieli ze zwierzętami, dobrze by było byś przygotowała je jakoś - rzekł do Dai spoglądając jednocześnie na zwierzęta. |
| |