Rafał odskoczył przed zieloną chmurą i okazało się to dobrym pomysłem. On w jedną stronę, Kabal w drugą, zareagowali jak dobrze naoliwiony mechanizm.
A propo mechanizmów, trzeba będzie wsadzić temu tu kij w szprychy. Możliwie szybko i efektywnie, by personel i pacjenci szpitala nie ucierpieli.
Krzeszewski zaatakował z boku z cicha nadzieja, że Kabal zrobi to samo z drugiej strony... |