Palladyn rowniez pozostal na wierzchowcu. Spial konia i ruszyl na najblizej stojaca grupe wrogow Ku Chwale Swiatlosci !Wykrzyknal i najechal rumakiem ( a jest to poteznej budowy kon bitewny ) w scavangersow, starajac sie stratowac jak najwieksza liczbe malych jaszczuroludzi i tnac mieczem w kazdego przeciwnika ktory unikna smiercioniosnych kopyt.
Po kiego czorta puszczac maga przodem- zastanawial sie w trakcie rzezi,- zero strategi.
Ostatnio edytowane przez Ercekion : 07-07-2007 o 23:34.
|