Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-07-2018, 13:10   #129
Feniu
 
Reputacja: 1 Feniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputację
Słowik szczęśliwie przeprawił się przez rzekę, to był dobry znak. Hans czuł jednak zaniepokojenie całą tą przeprawą. Gdy ten dał znak do wody weszła Lilou, on natomiast szedł tuż za nią starając się uważnie stawiać stopy, choć te potykały się o nierówne podłoże usiane kamieniami rzecznymi, wystającymi pniami drzew, które porwał nurt. Póki trzymali się na nogach i ich głowy były nad powierzchnią wody wygrywali z rwącym żywiołem. Radość jaką miał w sercu z powodu zbliżającego się brzegu nie trwała długo w jednej chwili Słowik został ugodzony kilkorgiem strzał spadających na niego z otaczających brzeg zarośli. Hans wraz z Lilou rzucili się plackiem do przodu, ten momentalnie przykleił się do ich mokrych ciał.
Z chwilą gdy Ludo został wyciągnięty na brzeg, Hans postanowił się odwrócić i spojrzeć co się dzieje z dwójką kobiet zamykających przeprawę. Leliana oraz Daireann pewnie za sprawą wierzchowców wpadły do wody, a prąd porwał ich ciała, na tą chwilę nie mogli nic zrobić.

Chęć przekazania Karla oprychom była kusząca, a oni byli w bardzo niefortunnej sytuacji. Na chwilę obecną chronił ich wał z piasku, jednak i ten nie przetwa wiecznie, a napastnicy mogą zacząć ich okrążać.

- Coś ty im zrobił, że tak bardzo pragną twojej śmierci? - zapytał z oburzeniem Hans. - Najpierw zbójcy, później chaosyci teraz ta banda oprychów, pewno również powiązana z zakazanym kultem.

 
Feniu jest offline