Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-07-2018, 22:37   #184
psionik
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
Ialdabode miał złe przeczucia i nie mylił się bardzo. Gdy tylko Doktor poskładał tych, którzy wymagali składania, opuścili jego skromne progi, choć chyba tylko głupiec liczył na to, że nieniepokojeni dostaną się tam gdzie chcieli. Będąc na "nasłuchu", nie był wcale zaskoczony ani jedną, ani drugą grupą. Broń gotową do ataku trzymał wzdłuż ciała starając się nie czynić z jej posiadania faktu szeroko znanego obu grupom. Było to nieco łatwiejsze przez krótsze i nieco zakrzywione ostrze, jednak odpowiednia pozycja za Berdychem z jednej strony pozwalała na skuteczniejsze ukrycie.


Ialdabode zastanawiał się jak to się dalej potoczy. Najlepiej byłoby napuścić obie grupy na siebie, ale to mogło być skomplikowane. Przez chwilę sondował umysły obecnych szukając luk, które mógłby wykorzystać.

 
psionik jest offline