04-07-2018, 17:47
|
#65 |
| - Pani kapitan wycofa swoich ludzi - powiedział John śmiertelnie poważnie. Czuł jak wszystkie rany postrzałowe zaczęły piec na nowo ze zdwojoną siłą. - Pani ludzie nie mają z nią szans. Trzeba otoczyć teren i nie dać się sprowokować w samodzielne ściganie. To światowej klasy zabójca. - Doe czuł, że poci się pod swoją niezwykle drogą, choć zniszczoną koszulą. - Wśród ciał nie znalazłem Enzo. Majorze, jakie rozkazy? - John całkowicie pominął śmierć Jarka - pewne sprawy mimo wszystko należało zostawić dla siebie. Przy odrobinie szczęścia winą obarczą Lare. Jak nie, to informacją podzieli się tylko z Jaxem i Sonyą. |
| |