05-07-2018, 14:16
|
#340 |
| - Nie jestem pewien, że to woda - odpowiedział Gerhartowi Albrecht. - Ale faktycznie, zacznijmy kierować się do płonących budynków. Ulli, możesz mieć rację. Weź Alsaaka i rozejrzyjcie się po okolicy.
Wziął do ręki srebrną tubę. Czekał, aby zobaczyć jaki efekt da rzut arkanem Emmericha. Jeśli wydostanie Hermana - albo okaże się, że nie da rady - Albrecht spróbuje magii. Wiedział, że odpowiednio silny dźwięk ma dużą moc. Postanowił więc magicznie wytworzyć wewnątrz sfery punkt, który przez kilka sekund będzie wytwarzał odgłos o częstotliwości i głośności na tyle, by zniszczyć albo chociaż zranić bańkę. Miał nadzieję, że jeśli kapłan będzie w środku, to nie dotknie go to za mocno. |
| |