- Jakby ostatnio to była moja decyzja. - Ryś wymamrotał w odpowiedzi na upomnienie Fungiego i z resztą grupy przeszedł do kolejnego pomieszczenia. - Jakby mnie ktoś pytał, to wygląda mi to na kaplicę tego pokracznego parszystwa. Samo pokraczne parszystwo wygląda natomiast jak idealne miejsce na pułapkę. Nie dotykajcie go i odsuńcie się. Sprawdze co jest za drugim gobelinem. Statuetkę mogę strącic strzałą z bezpiecznej odległości i zobaczymy co się stanie. Najlepiej zza drzwi. - Zaproponował i zabrał się do roboty, jednak gdy tylko zapał się mocniej, syknął z bólu, kiedy rana w jego nodze ponownie dala o sobie znać. - Pomoże kto?
__________________ Our sugar is Yours, friend. |