06-07-2018, 15:50
|
#135 |
| Strzała jedynie drasnęła czarodzieja. Najwidoczniej przerwała jego koncentracje, gdyż po skończeniu przez niego inkantacji, magiczna energia nie ruszyła w kierunku elfa.
Ellidar pobiegł w kierunku domostwa. Kilka zręcznych susów i już niemal był w środku. Poczuł jednak olbrzymi ból. Upadł skowycząc wprost na wychodzącego ze środka Raendrela. Ten z za placów kompana ujrzał zakapturzonego mężczyznę.
Raban spowodował, że Detlef nie wsłuchiwał się w odpowiedź służby. Z zaniepokojeniem, razem z krasnoludem, spojrzeli w kierunku wyjścia. |
| |