|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
22-06-2018, 10:39 | #131 |
Reputacja: 1 |
|
22-06-2018, 10:48 | #132 |
Administrator Reputacja: 1 |
|
04-07-2018, 19:40 | #133 |
Reputacja: 1 | Rean'drel był już zniecierpliwiony przedłużającą się i chyba niewiele wnoszącą do tematu dyskusją, jednak Detlef najwyraźniej zamierzał grać w grę zaproponowaną przez służbę. - Mam dosyć. Idę zaczerpnąć świeżego powietrza. - Rzekł półgłosem do krasnoluda i ruszył w kierunku wyjścia. Wrodzona ostrożność kazała mu trzymać mieszkańców w polu widzenia tak, by móc zareagować na jakiś nagły ruch, a strzała wraz z trzymanym w rękach łukiem mogła szybko znaleźć swój cel.
__________________ I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee... |
05-07-2018, 00:17 | #134 |
Reputacja: 1 | Magia miała to do siebie, że potrafiła błyskawicznie wyrównywać szanse. W ułamku sekundy potrafi zniwelować lata doświadczenia lub treningu, tylko dlatego, że ktoś urodził się z większą wrażliwością od innych. Sam nigdy nie miał pociągu do sztuki. Wręcz odwrotnie. Jej połączenie z siłami Chaosu go odrzucała. Teraz zaś, gdy poczuł jej złośliwe żądło wiedział już, że musi się przegrupować. Nie zamierzał zawierzać losowi w konfrontacji z tą nieczystą energią. Strzelił ostatnią strzałę w kierunku czarnoksiężnika i rzucił się w kierunku wejścia. Liczył, że tam znajdzie chwilę spokoju. Nawet jeżeli nie to będzie okazja zaczaić się gdzieś na tego skurwysyna
__________________ you will never walk alone |
06-07-2018, 15:50 | #135 |
Reputacja: 1 | Strzała jedynie drasnęła czarodzieja. Najwidoczniej przerwała jego koncentracje, gdyż po skończeniu przez niego inkantacji, magiczna energia nie ruszyła w kierunku elfa. |
13-07-2018, 12:39 | #136 |
Reputacja: 1 | - Zajmijcie się nim! - Krzyknął, wciągając rannego towarzysza przez próg i zamykając drzwi. - Co się stało!? Kim oni są!? - Pytał, chcąc się dowiedzieć kto lub co zaatakowało i czego mogli się spodziewać. Szukał rygla, by zatrzymać napastników na zewnątrz. Łuk był gotowy do użycia, a po miecz mógł sięgnąć w każdej chwili. Dobrze byłoby jednak wiedzieć, z czym mają do czynienia.
__________________ I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee... |
13-07-2018, 15:00 | #137 |
Administrator Reputacja: 1 |
|
30-07-2018, 19:43 | #138 |
Reputacja: 1 | Madock nie miał ochoty się chować, zwłaszcza pod stół. |
02-08-2018, 03:09 | #139 |
Reputacja: 1 | -Cholerny czaromiot - jęknął z bólu gdy towarzysz odstawił go na zimną posadzkę. Było z nim gorzej niż się spodziewał. Nawet nie czuł za bardzo w co oberwał. Bolało go całe ciało. - Nie jest sam. Ktoś jeszcze za nim idzie. Próbował się przekraść do wnętrza. Ledwo sięgnął do pasa po kolejną strzałę. Drżącymi palcami nałożył ja na cięciwę i odłożył łuk na nogi. Grot cały czas celował w stronę wejścia. Jeżeli zakapturzony będzie próbował się przedrzeć to może chociaż na chwilę uda się go zatrzymać. Miał też oko na resztę pomieszczenia oraz znajdującą się wewnątrz służbę.
__________________ you will never walk alone |
05-08-2018, 15:25 | #140 |
Reputacja: 1 | Raen’drel wciągnął kompana do środka. Ze strzępów informacji dowiedział się, że mają do czynienia z czaromiotem. W dodatku miał on nie być sam… |