Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-07-2018, 21:18   #132
Avdima
 
Avdima's Avatar
 
Reputacja: 1 Avdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputację
Klara myślała, że po tylu latach zapomniała, jak wyglądała jej rodzina. Były to mgliste obrazy zastąpione nowymi, jak ojczym Olaf czy przybrany brat. Teraz jednak, patrząc na twarz tego mężczyzny, którego widziała ledwie drugi raz w życiu, czuła się, jakby patrzyła na portret własnego ojca. Uciekła wzrokiem, gdy zorientowała się, że ten też na nią patrzy i nie zamierza odstąpić.

Zdawało sobie sprawę z tego, że ludzie nie będący ze sobą spokrewnieni potrafią dzielić zaskakująco podobne rysy twarzy, ale to podobieństwo... wydawało się wręcz niemożliwe. Chyba sam Ranald igrał z kapłanką od samego początku, jak tylko przyjechała, nie dając odpocząć nawet na chwilę.


* * *


Co można było zrobić? Jak pomóc człowiekowi w takim stanie? Ciało nigdy się w pełni nie zaleczy, zostanie kaleką i porzucą go byli kompani, bo ostatecznie nie wyglądali na takich, co będą opiekowali się poważnie rannym czy chorym, nawet, jeżeli zaciągnęli go z domniemanej troski do zielarza.

Z początku milczała, chcąc przyjrzeć się pacjentowi. Słowa zielarza zabiły na alarm, "Jeszcze wczoraj wyglądał znacznie lepiej ". Porównała stan chorego z tym, co niedawno widziała u Eryka. Przyjrzała się również jego magicznej poświacie, czy widzi w niej podobne objawy splugawienia.

Nie chciała jeszcze bardziej denerwować zielarza, dopóki nie upewni się, że może to być powiązane z chorobą Eryka i być może jeszcze większym problemem.
 
Avdima jest offline