Pierwsza myśl: ratować Lin Kuei, to cenny więzień.
To był odruch. Reakcja na ruch widziany kątem oka.
Kabal zadaje cios. Mechaniczny ninja zatacza się do tyłu markuje cios i wypuszcza jadowity strumień prosto w nieprzytomnego kompana.
Odruch.
Rafa jednym susem dopadł do łóżka. Pochwycił nieprzytomnego mężczyznę i zrzucił go na ziemię, tak że łóżko znalazło się między zabójcą i jej ofiarą. W powietrzu zawirowały papiery ze stoliczka obok łóżka.
I natychmiast skoczył na pomoc Kabalowi czując jak płatki trującej chmury osiadają mu na skórze, paląc i piekąc.
Boli.
Policjant, nie zadając sobie trudu używania broni palnej lub pałki zasypywał ninję seriami ciosów. Rafa poznawał jego styl. To było Wing Chun. Styl z dużą ilością chwytów i rzutów, o dużym znaczeniu siły.
Krzeszewski zaatakował z boku. Razem osiągnęli tyle, że ninja zaczęła się cofać. Otoczyła się szerokim kopnięciem zmuszając obu mężczyzn do cofnięcia po czym nagle rzuciła w stronę okna.
Mission not accomplished, kurna.
Ale zanim kobieta dopadła okna Rafa podciął jej nogi, a Kabal, gdy zatoczyła się, zadał mocny cios w podstawę czaszki.
Efekt przeszedł wszelkie oczekiwania. Ninja, otoczona wizgiem serwomotorów, padła na wypastowaną podłogę i już tak została.
Mission accomplished, kurna.
Przez chwilę obaj mężczyźni stali nieruchomo wyrzucając z siebie w równym rytmie oddechów zmęczenie i stres. Wreszcie Kabal ruszył do przodu z kajdankami, ale zatrzymał się w pół ruchu.
- Tak, słusznie - Rafał skinął głową - lepiej wymyśl coś lepszego bo kajdanki to ona rozerwie jedną ręką.
Trująca chmura powoli osiadała na łóżku. Pościel już zaczynała się rozłazić.
Za to mieli dwóch więźniów zamiast jednego.
W tym momencie przypomniał o sobie ból. Dziennikarz zaklął i co prędzej puścił na porażoną kwasem rękę strumień wody z kranu w rogu pokoju.
Wreszcie odetchnął i sięgnął po komórkę.
- Jax? Mieliśmy mały rozpierdol w szpitalu. Kolejny zabójca Lin Kuei, już obezwładniony. Uważajcie, żeby i na was coś nie wpadło. Przy okazji, znaleźliście Johna...?
Ostatnio edytowane przez Jaśmin : 09-07-2018 o 09:07.
|