Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-07-2018, 13:39   #191
Feniu
 
Reputacja: 1 Feniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputację
Sprawy przybierały niezbyt korzystny dla nich obrót, jednak Berdych nie był od myślenia. Urodził się by działać, nawet kosztem własnego zdrowia i śmierci. W zasadzie i tak nie mieli wiele do stracenia, a on w życiu zrobił już swoje. Orcze nasienie zapłodniło już niejedną dziewoję w tym pieprzonym świecie czy tego chciała czy też nie!

Jako pierwszy podniósł się po przejściu fali uderzeniowej spowodowanej przez wyrzuconą kulę ognia.. Na wpół żywy herszt dokerów fajczył się nieznacznie. Jednak to nie było największym problemem, hersz z ogniem był za pan brat.- Bierzcie śmiecia! - odezwał się do reszty - Ja spróbuję tych zatrzymać! - rzekł i zrobił jak obiecał.

Na powrót skierował się w stronę zbirów i posłał im pod nogi wyjebistą kulę ognia jako magiczny cyngiel znał się na magii bojowej. Wielki mistrz berdysza był w stanie roznieść osobiście przy pomocy swej ulubionej broni.

W ten sposób pełen nadzieii liczył na to, że grupa przebije się przez pipkowatych strażników i umknie z mniejsca zdarzenia, a ci widząc co się stało ze zbirami sami zwiną odwagę w kieszeń i ulotnią się stąd czym prędzej. Jeśli jednak by się tak nie stało, nikt nie powie, że Berdych nie miał wielkich jaj.
 
Feniu jest offline