- O to to! - Ryś zgodził się z Iskrą, gdy ta zaproponowała poradzenie sobie z posagiem. - Po prostu nie chciałem cię męczyć niepotrzebnie, bo coś czuje że czarowanie w tych podziemiach nie jest z jakiegoś powodu łatwe. A przynajmniej nie takie jak zwykle droga Iskierko. - Mężczyzna przerwał na chwile szarpanie się z płachtą wisząca na jednej ze ścian. - Albo nawet i lepiej. Ta telekinezą mogłabyś po prostu ściągnąć naszyjnik? Chyba powinno być łatwiej. Chociaż z drugiej strony... myślisz że parszywiec nagle ożyje? Czujesz jakąś magie od tej rzeźby? - Dopytał zerkając na przedmiot dyskusji.
__________________ Our sugar is Yours, friend. |