Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-07-2018, 21:03   #205
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Zamiast spodziewanego potwora, spośród listowia wychyliła się ludzka postać. Odziana w skórzane ubranie, z powtykanymi tu i ówdzie dla kamuflażu liśćmi paproci przysadzista dziewczyna, w rękach trzymała napięty łuk. Grot strzały wodził od Berwina do Wilhelma i z powrotem. Na wysmarowanej błotem twarzy dziewczyny pojawił się drwiący uśmiech.

- A jużem myślała, że to jakieś potwory, a to tylko dwóch zbłąkanych wędrowców - puściła oko do awanturników. Umilkła i najwyraźniej czekała na jakąś odpowiedź na zaczepkę.

*

Dwaj magowie podjęli marsz. Coś czającego się tuż poza granicą światła postanowiło tylko obserwować, a nie angażować się w starcie. Po chwili wycofało się. Las uspokoił się. Johannes i Elmer mogli kontynuować wędrówkę. Szli wolno, cały czas mając się na baczności. W pewnym momencie gdzieś przed sobą na ścieżce usłyszeli głosy. Ktoś rozmawiał.
 
xeper jest offline