11-07-2018, 01:37
|
#21 |
| Aldric czuł dumę prowadząc drużynę przez ostępy Puszczy. Był jednym z niewielu ludzi, nawet pośród swojego plemienia, którzy dobrze znali jej sekrety. Starał się unikać zagrożeń, przede wszystkim spotkań z potężnymi zwierzętami władającymi Puszczą. Pozostali byli przynajmniej na tyle ostrożni aby słuchać się jego porad... był ciekaw jak sprawdzą się w boju.
Kiedy dotarli do Martwej Puszczy, zacisnął gniewnie pięść. Widział już wcześniej te upiorne, martwe drzewa, lecz za każdym razem widok tej skazy w sercu Puszczy budził w nim frustrację, pomimo jego wysiłków zło rosło w siłę... może nareszcie będą mogli jakoś temu zaradzić... -Lepiej nie spać pośród tych martwych drzew... ruszajmy jak najszybciej na poszukiwanie Strażnika, zanim znajdą go te potwory. - Stwierdził zdecydowanym tonem. Miał nadzieję, że miastowi dadzą radę jeszcze trochę przejść. |
| |