Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-07-2018, 02:08   #37
Rozyczka
 
Reputacja: 1 Rozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputację
Agust dołączył do towarzyszy. Na widok tańczącego Hassana tylko się uśmiał. Widać zostaną tu na chwilę. I dobrze, przyda się chwila odpoczynku. Bywały gorsze dni, ale ten do lekkich nie należał. Za to jutrzejszy mógł być ciężki więc dobrze było trochę się rozluźnić. Przejął kubek z winem i przechylił jednym haustem. Przez chwilę bawił się nieźle, później zdjął swoją zbroję, i poszedł w kierunku jeziorka.
W oddali, około trzech stóp od brzegu, Agust zauważył kruka, który przycupnął na gałęzi, wystającej z wody. Kruk bacznie obserwował Agusta zbliżającego się do brzegu. Paladyn zaś rozebrał się, złożył swoje ubrania przy brzegu i wszedł do wody. Pływał tak chwile. Przyglądał się krukowi, po czym postanowił podpłynąć powoli do niego. Powoli nie za blisko, przyglądał mu się uważnie i z ciekawością, mając tylko głowę wystawioną nad wodę.
Kruk zatrzepotał skrzydłami i wzbił się w powietrze. Usiadł w ledwo widocznym dla Agusta punkcie na brzegu jeziora i nadal obserwował pływającego paladyna.
Agust nie dawał za wygraną. Tak jak mówiła Ireene, z tymi krukami było coś nie tak. Podpłynął jeszcze trochę, tym razem zachowując nieco większy odstęp od kruka, niż wcześniej.
Obserwujesz mnie, prawda?
Kruk wydał z siebie głośne “kraa”, wzbił się w powietrze i odleciał daleko na zachód.
Lekko już pijana Mira udała się w stronę strumienia pragnąć się nieco odświeżyć. Gdy dostrzegła paladyna, uśmiechnęła się serdecznie i pomachała mu.
A ty co? Modlisz się na uboczu zamiast się z nami zabawić?
Korzystam z uroków natury. Dawno nie było okazji na porządną kąpiel, a popływać to już w ogóle.Agust podpłynęła nieco do niej, przewracając się na plecy potem znów płynąc na brzuchu. — Poza tym nie samym winem człowiek żyje, no i choć jedno z nas powinno mieć głowę trzeźwą. A nic tak nie orzeźwia jak woda. — Po czym zanurzył się tak, że nad wodę wystawał mu tylko nos. W ten sposób nie mogła zobaczyć uśmiechu należącego do kogoś kto coś knuje. Podpłynął jeszcze trochę a potem zaczął chlapać na nią wodą.
Mówisz? — odparła, rozbierając się szybko i wchodząc do wody. — Cely chyba nie pije, a ja wcale nie jestem pijana! — Zaśmiała się.
Tak? — powiedział nie przerywając chlapania na nią coraz większych ilości wody.
Dziesięć bukłaków to nie pijaństwo! — zażartowała. — To nie moja pierwsza pijatyka w życiu, a wiosek i band orków w pobliżu nie ma.
Dziesięć bukłaków, no ładnie. Po takiej ilości raczej wiele sił już nie masz.Agust wciąż chlapał na nią wodą, teraz celując w twarz.
Co to za brednie? — odparła, również zaczynając chlapać paladyna. — Mam mnóstwo sił! Zawsze. Możesz mi nawet mówić Mira Nieustępliwa! — dodała, ciągle żartując.
Nieustępliwa w czym? W piciu, no może. — Teraz zanurzył się niżej i szykował się do jeszcze innego psikusa.
Och, jestem trzeźwa! — powiedziała Mira, szukając paladyna pod wodą. — Gdzie żeś się schował?
Paladyn był teraz pod wodą, podpłynął powoli i okrążył Mirę, a potem rzucił się na jej nogi żeby ją obalić.
A więc tak się bawimy? — zaśmiała się pół-orczyca, zapierając się przy okazji nogami. — Wyłaź już na powierzchnię, albo sama to zrobię.
Agust nie dawał jednak za wygraną. W wodzie ciężej było mu się zaprzeć, ale postanowił zaatakować coś co mogło być słabym punktem. Raz jeszcze spróbował obalić Mirę, tym razem ciągnąc za jedną nogę, a napierając na jej drugie kolano. Jeżeli w porę nie zareaguje to powinna wylądować pod wodą.
“No dalej, wywalaj się! Ja nigdzie nie wychodzę” — pomyślał szarpiąc.
Tym razem paladynowi powiodło się i pół-orczyca z głośnym pluskiem wylądowała w wodzie. Teraz paladyn znalazł się nad nią, i mogła zobaczyć jak wylatują wypuszczone ze śmiechu bąble powietrza. Jego twarz wyrażała ni mniej ni więcej jedną myśl. — “Już nie taka Nieustępliwa”.
“Śmiej się, śmiej…” — pomyślała Mira, starając się wypłynąć na powierzchnię. — “Zobaczymy kto będzie to robił ostatni.”
Agust chwycił ją obiema rękami, i wypłynął z nią na powierzchnię.
No i gdzie jest ta nieustępliwość?
Miałam na myśli, że się nie poddaję, ale niech ci będzie! Będę Mirą Ustępliwą, zadowolony, chłoptasiu? Zepsułeś sobie fryzurę.
Ustępliwą? Pfff — Po czym schował się pod wodę kompletnie nie zainteresowany. Wynurzył się parę metrów dalej i pływał jakby jej tam nigdy nie było.
Ustępliwa, Nieustępliwa… To tylko przydomki, nawet nieprawdziwe, nie mają znaczenia — odparła, podpływają do paladyna. Ten dalej jednak zdawał się ją ignorować. — A niech ci będzie — mruknęła, po czym również zaczęła ignorować towarzysza. Agust znów zniknął pod wodą. Nie wypływał nigdzie, przez chwilę. Po czym Mira mogła poczuć znów znajomy dotyk na swoich nogach. Paladyn znów postanowił ją wywrócić.
Ile ty masz niby lat? — spytała na wpół żartem Mira, starając się ostać na nogach. — Pięć?
Trochę więcej. Za to mnie zastanawia gdzie się podziała twoja żywiołowość. Co? Gdzie jest? Poszła sobie? Czy może od wina temperament ci stygnie? — Paladyn dalej delikatnie naśmiewał się z niej, krążąc cały czas w wodzie.
Teraz wypoczywam. Piję, tańczę, gram na flecie, a nie krzyczę. — odparła, zbliżając się do niego powoli. — Może to dziwnie zabrzmi w moich ustach, ale czasem trzeba zwolnić.
Ech, ty mnie chcesz uczyć uczyć jak kosztować życia?Agust parsknął.
No i nie mówię o krzyczeniu i niszczeniu rzeczy czy zabijaniu wrogów, są inne objawy temperamentu — odpowiedział żartobliwie, po czym podpłynął i złapał ją od tyłu, tym razem jednak bez zamiaru wywrócenia. Jedną ręką objął ją w tali, drugą wokół bioder. A potem szepnął na ucho.
A jaki masz teraz temperament? Bo widzisz, płomień daje dużo światła, ale ginie szybko, za to żar może trwać długo. — Po czym ugryzł ją delikatnie w ucho.
Och, mój ogień może płonąć bardzo, bardzo długo. Gwarantuję ci to… — mruknęła, obracając się gwałtownie, aby stanąć przodem Agusta. — Nie musisz się o to martwić… — dodała, wzdychając lekko i kładąc dłonie na jego piersiach.
No to czekam, okaż mi ten ogień, ile mam cię prowokować.
Nie! — Zaśmiała się, wpychając Agusta do wody. — Zasłuż sobie!
On zaśmiał się tylko pod wodą. Na powierzchnię wypłynęły bąbelki. Złapał Mire i wciągnął ją za sobą pod wodę, ale tym razem nie puszczał. Trzymał ją tak samo jak stali jeszcze przed chwilą, tym razem leżąc już pod powierzchnią wody. Podwodne promienie oświetlały jego twarz, wraz z uśmiechem. Tym razem po prostu uśmiechem zadowolenia. Poniekąd dopiął swego.
Mira również się uśmiechnęła, udając dla zabawy, że usiłuje wyrwać się paladynowi. Ten zaś odepchnął się od dna tak że wypłynęli oboje na powierzchnię. Unosił się teraz z nią na wodzie.
No to niby jak miałbym sobie zasłużyć?
Hmm… Może powiedzeniem, czemu ze wszystkich kobiet w okolicy akurat ja? — spytała, uśmiechając się lekko.
Sam nie wiem. Może dlatego że jesteś moim przeciwieństwem? I przeciwieństwem innych kobiet.Agust popatrzył jej w oczy, jednak chwile potem jego wzrok zszedł nieco niżej.
No i nie pomijajmy twoich piersi…
Pół-orczyca zaśmiała się, słysząc ostatnie zdanie.
Masz tupet, aby mówić to wprost — powiedziała, gdy już się nieco uspokoiła. — Wygrałeś. I to z łatwością. — odparła, wtulając się w paladyna z dwuznacznym uśmiechem na twarzy.
Świetnie, to teraz chciałbym zobaczyć trochę tego ognia o którym mówiłaś. Pokaż mi zwyczaje z twoich stron.Agust odwzajemnił dwuznaczny uśmiech.
 
Rozyczka jest offline