Areon przytaknął i szepnął: - Wszyscy chodzili pojedynczo lub parami, duża grupa może wzbudzić podejrzenia. W razie czego krzyknij a zjawię się u twego boku.
Zakasał szatę by łatwo sięgnąć po broń. Ustawił się po prawej tonie drzwi by nie było go widać jak Berwyn będzie je otwierał. Gestem nakazał to pozostałym. |