*
- Witajcie wędrowcy, w jaskini Wyroczni. Czy przybyliście tutaj aby wypełnić wasze przeznaczenie?– odezwała się jedna z nich, chyba najmłodsza.
Manu mocniej chwycił za rękojeść miecza, drugiej nie umknął ten gest, zmarszczyła czoło i syknęła. Potem gdy syrena, bo to były syreny, przedstawiła się jako wyrocznia Manu był pewien. Syreny były wrogiem żeglarzy. Topiły ich i żywiły się martwym mięsem. Manu dotychczas tylko słyszał o nich. nic dobrego. -Marcusie skoro one są wyrocznią tedy pewnie wiedzą jaki los nam jest pisany, niech udowodnią, że mają dar jasnowidzenia. Inaczej są tylko zwykłymi potworami
Wojownik kurczowo zaciskał ręce na broni. Ewidentnie cała ta sytuacja zupełnie mu się nie podobała. |