Pomieszczenie, do którego wszedł Bossończyk kiedyś służyło za skład towarów. Ciekawe tylko dlaczego było połączone tajnym korytarzem z systemem kanałów? Obecnie zostało zamienione na strażnicę. Na zydlach wokół stołu ustawionego pod ścianą siedziało trzech strażników w skórzanych pancerzach. Ich miecze spoczywały w zasięgu rąk, a oni sami zajęci byli grą w kości. Na stole leżało kilkanaście miedziaków.
- Ej! - wesoło zakrzyknął jeden ze strażników, kiedy Berwyn wychynął zza drzwi. - Dużo was tam jeszcze na tą schadzkę, co?
Dokładnie po drugiej stronie pomieszczenia, w jego prawym i lewym rogu znajdowały się kolejne drzwi. Problemem było to, które wybrać, żeby nie wzbudzić podejrzeń strażników.