~Za późno. Spóźnili się. Można się było tego spodziewać. I co teraz? ~- te myśli zaprzątały głowę szlachcica po wejściu do ratusza. Bałagan we wnętrzu budynku wskazywał, że wrogowie wdarli się do środka przed nimi. Potwierdziły to słowa maga. -Jak trzeba to chodźmy- odpowiedział, wysunąwszy miecz, Oskar. |