Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-07-2018, 17:45   #132
Slan
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Aiko
Piosenkarka i mężczyzna spojrzeli po sobie.
- To… Długa historia… I chyba nie mamy czasu na wyjaśnienia – rzekł Matsumo ze śladami paniki w głosie i usiłował pociągnąć za sobą Aibo
- Nie… Nie możemy teraz stąd odejść. Nikt inny tego nie zatrzyma… Może, gdybyśmy mogli liczyć na Awatara… – kobieta pokręciła głową zacisnąwszy usta.
- Muszę… Muszę wystąpić na scenie. Nie wiem czy mam prawo was o to prosić, lecz wydaje mi się, że potrzebuję waszej pomocy – rzekła piosenkarka.
- Ooooczywiście! Czy nie powinniśmy chyba najpierw wezwać towarzystwa opieki nad zwierzętami czy kogoś tam? Bo jestem pewien, że ona nie ma pozwolenia na te węże! – rzekł Hideki z zapalczywie machając rękoma wyraźnie oburzony.
A kobieta zaczęła przemawiać.

Policja na służbie
Dwóch drabów popatrzyło na Daichiego i Marko spode łba
- Ty pies siem tutaj nie wtrancaj, bo jeszcze dziadkiem nie zdunżysz być. Ić Ne hydranta do podlania poszukaj, ale nas chopakuf z miasta to lepiej nie zaczepiaj! – rzekł pierwszy.
Drugi był bardziej ugodowy.
- Panie władza! Niech pan nie zawraca Se głowy… Już idziem – zaczął się wyraźnie szykować do ucieczki.
A kobieta na scenie zaczęła przemawiać…

Migmar
Migmar błądził po zapleczu technicznym, aż trafił do dużej hali, gdzie znajdował się spalinowy generator zapewniający całemu koncertowi dodatkową energię. Tam na rusztowaniu trzymając suię dwóch zerwanych kabli niczym małpa lian kołysała się nieco wychła czterdziestoletnia kobieta śpiewając piosenkę o poecie Ji co jadał lwy… Całe rusztowanie było pokryte lodem i wyglądało, jakby miało się zawalić…

Przemowa kobiety
Była wysoka, miała zielone oczy barwy jadeitu, a cera jej zdawała się przywodzić na myśl brąz z którego powstawały dawne posągi. Była piękna, choć w pewien dziki, drapieżny sposób. Jej węże należały do jakiegoś nieznanego gatunku, rozglądały się wokół swej pani, a i h oczy pełne były złowieszczej inteligencji.
- Witajcie śmiertelnicy! Jestem pani Xiaoping! Przyby… – chciała powiedzieć, ale tłum zafalował groźnie
- Aibo! Chcemy Aibo! – rozległo się pełne gniewu skandowanie.
- PPRZYBYŁAM aby oznajmić wam nastanie nowej ery. Ery zapoczątkowanej przez awatar Korę, Ery gdy dawne rachunki – rzekła lecz nie dokończyła bo ktoś cisnął w nią zgniłym jakiem….
- Który to zrobił!... Nie ważne…. I tak wszyscy ukłonicie się przed Inkarnowanym! –rzekła i spowił ją jadeitowy dym, który zaczął unosić się po spirali formując coś, co mogłoby przypominać węża.aczął unosić się po spirali formując coś, co mogłoby przypominać węża.


- Tego nie było w scenariuszu! – krzyknęła zrozpaczona Ikki.
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline