Your lie in April
Czyli jest pięknie, bosko i przecudnie.
Po większe info zapraszam wyżej do postu Brilchana. Ja powiem, że to najlepsza seria muzyczna jaką widziałem, kasuje nawet Hibike Euphonium.
Właściwie chciałbym napisać coś kompleksowego, ale w głowie mam tylko urywki. Kaori skacząca na bombę z Mostu Odwagi, albo Tsubaki sprzedająca ,w promocji z uczuciem, kopa Kouseiowi.
Sama Tsubaki jest urocza (oj, chyba nie to słowo), ale Kaori kradnie show.
Obejrzałem jeszcze OVA i wyszło całkiem sympatycznie.
Jedna scena mnie rozbroiła. Emi siada obok Kouseia z lodem:
"O ja biedna, mam loda, ale nie zjem sama. O, dzieli się na połowę! I co ja mam zrobić?"
I zaraz potem:
"Jak śmie mnie ignorować!"
Tak, to jest jeden z licznych gagów.
I tylko Kaori żal.
Ogólnie 8,5 na 10, bonus za muzykę, świetne.
Cheers