Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-07-2018, 13:42   #36
Leokacy
 
Leokacy's Avatar
 
Reputacja: 1 Leokacy ma w sobie cośLeokacy ma w sobie cośLeokacy ma w sobie cośLeokacy ma w sobie cośLeokacy ma w sobie cośLeokacy ma w sobie cośLeokacy ma w sobie cośLeokacy ma w sobie cośLeokacy ma w sobie cośLeokacy ma w sobie cośLeokacy ma w sobie coś
- Teraz rozumiem czemu imć Sigridson tak się wzbraniał przed wypisaniem papierów - rzekł Grisza, gdy tylko strażnicy odjechali, patrząc na poły triumfalnie na Wungla, jakby przekonując sam siebie, że od początku miał rację. Przeszukanie nie robiło na nim zbytniego wrażenia prawie do samego końca. Sam w przeszłości stosował podobne metody i dobrze wiedział jak to działa. Wprawdzie poczuł coś nieprzyjemnego w gardle, gdy rozległ się głuchy dźwięk obtłukiwanej beczki, jednak Wungiel załatwił sprawę nim to uczucie zdążyło zagościć się na dobre. Obecny uśmieszek goszczący na jego twarzy pozwalał nieco na zamaskowanie chwili słabości. Widział w całej sytuacji także szansę, by ugrać coś dla siebie.

- Jak wspominałem jeszcze w Maylhofie - kontynuował Grisza - niespecjalnie interesuje nas zawartość beczki. Jednak sami widzicie panie Wungiel, że stawiacie nas w dość niezręcznej sytuacji. Nie dość, że próbowaliście nas oszukać, to jeszcze lada moment ostawicie samych z kontrabandą na pastwę losu. Nasze chude sakiewki - spojrzał znacząco w kierunku przytroczonego do pasa trzosu - nie pozwolą nam tak gładko wywinąć się następnym razem. - rozejrzał się szybko po towarzyszach, szukając w ich oczach poparcia dla swojego wywodu, po czym zwrócił się do Wungla spoglądając mu bezczelnie w oczy - Jak myślicie rozwiązać ten niełatwy problem, panie Wungiel?
 
Leokacy jest offline