Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-07-2018, 14:31   #142
Mekow
 
Mekow's Avatar
 
Reputacja: 1 Mekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputację
Wrócili się, ale nawet idąc dookoła nie stracili czasu ani sił, gdyż było to zaledwie parę pomieszczeń. Co ważniejsze, okazało się, że Ryś miał rację i dotarli do pokoju z lodem na podłodze, od drugiej strony. Czyli nie trzeba było ryzykować wchodzenia do niego.
Kea była z tego bardzo zadowolona. Ona sama nie wiedziała że tak to jest, nie orientowała się w rozmieszczeniu tego wszystkiego na tyle aby przewidzieć takie rzeczy. Cieszyła się, że trafiła do ekipy mądrych ludzi, dzięki którym mogli uniknąć lodowych nieprzyjemności.

Pojawił się jednak inny problem. Czaszka z klejnotami zamiast oczu, chyba magiczna, ale Kea pozostawiała identyfikację Iskrze. Czaszki bywały różne, ale miały jedną cechę wspólną - kojarzyły się ze śmiercią... albo piratami.
Półolbrzymka wolałaby obejść tę czaszkę szerokim łukiem, ale klejnoty wyglądały na bardzo cenne i korciły. Samej by się bała tego dotykać, ale skoro byli tam bystrzejsi od niej, to z pewnością wymyślą co i jak trzeba zrobić, aby móc zabrać klejnoty i nie zostać ugryzionym przez złą czaszkę.

Osobiście zauważyła jednak pewną rzecz. Gdy Camden wspomniał o Oku Yrrhedesa, dziewczynie przypomniało się, że miał to być klejnot. A tu mieli właśnie klejnoty osadzone w oczach!
- Czy to mogą być oczy Yrrhedesa? - zapytała nieśmiało, przyglądając się czaszce. - Miało być jedno, ale skąd wiemy że ten Yrrhedes to był cyklop? - dodała, tłumacząc swój punkt widzenia.
Oczywiście zgadywała, niepewna wszystkiego, ale nie bała się podzielić z innymi swoimi spostrzeżeniami.
 
Mekow jest offline