Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-07-2007, 21:13   #91
Szarlej
 
Szarlej's Avatar
 
Reputacja: 1 Szarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputację
Keerth zaklął gdy dostał drzwiami karocy, dał dwa kroki w tył, upuścił trzymane w rękach przedmioty i usiadł. "Ja mu jeszcze pokaże". Już miał coś powiedzieć gdy powierzchniowiec wjechał do miasta i kazał ich wpuścić. "Pozwolił nam wejść to narazie mu daruję." Keerth zaczął zbierać rzeczy i wstawać, głowa potwornie go bolała. Gdy Vessi podeszła żeby zobaczyć co z nim popatrzył na nią i powiedział.
-Nic mi nie jest ale dziękuje.
 
__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]
Szarlej jest offline