Jadło było smaczne i w dużych ilościach. Zdziwiło trochę Laurenora tak nie skromne życie mnichów, ale nie był specjalistą od ludzi. Jednak wydawało się elfiemu magowi, że słudzy Talla zazwyczaj żyli w lasach i miejscach z naturą związanych a nie cywilizacją.
- Przeorze.- W końcu przemówił elfi mag. - Czy w klasztorze są księgi, które by pomogły w nurtujących nas sprawach? Jeśli tak z chęcią bym im sie przyjrzał a może sam będę mógł coś wywnioskować i poradzić.- Zasugerował i liczył na przychylność.
Laurenor korzystał z dobrodziejstw stołu. Jadł spokojnie i wsłuchiwał się w rozmowy prowadzone wokół. Był zainteresowany propozycją przeora i zamierzał przynajmniej wysłuchać jej.