Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-07-2018, 14:37   #13
archiwumX
 
Reputacja: 1 archiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Leminkainen Zobacz post
Słowo klucz Amerykanie nie angażowali się w zdobywanie punktów umocnionych i zdobywanie miasta dzielnica po dzielnicy więc z tego co kojarze nie było tam np przykładów Stalingradzkiego przekładańca
Zatem przebijanie się przez zablokowane ulice, które były pełne tłumu, który chciał ich zabić to przy Stalingradzie to wg. ciebie mówiąc Pileckim przedszkole...

Cytat:
Napisał Leminkainen Zobacz post
czemu ciągle zakładasz że ludzie są potwornie głupi i że nie mają nic lepszego do roboty niż zakładać osady w miejscach nieobronnych i potem "wybiegć z domów na pałę pod ogień KMów"?
Może dlatego, że w epoce postapo przeżycie do jutra jest większym wyzwaniem niż szykowanie wyrafinowanych planów obronnych?


Cytat:
Napisał Leminkainen Zobacz post
Oczywiście wiem że potęga cherry pickingu pozwoli znaleźć wyjątki ale zasadniczo partyzanci nie atakują punktów umocnionych. Prawdopodobnie dlatego że punkty umocnione są z definicji mocniejsze od innych punktów co powoduje że zwycięstwo może się okazać Pyrrusowe
Przy takich założeniach oddziały komandosów są nie wyobrażalne... Bo już wspomniany wjazd na Bin Ladena być równie niesamowity jak co niektóre legendy o Ninja (swoją drogą wojownicy ci istnieli na prawdę), a tu patrz taki GROM w ciągu wszystkich swoich akcji bojowych stracił tylko jednego operatora.

Cytat:
Napisał Leminkainen Zobacz post
W postapo powodem gdzie lokacja wymusza założenie w niej osady mogłoby być istnienie w tym miejscu przemysłu ciężkiego którego przeniesienie byłoby niemożliwe/nieopłacalne, ale ten raczej nie znajduje się w dzielnicach drapaczy chmur.
Przy innych przemysłach i usługach trudno też oczekiwać gnieżdżenie się w centrach metropolii... obstawiałbym raczej wylotówki czy dworce na obrzeżu czy lotniska jeśli takowe istnieją.
Przy takim czymś istnienie niewielkich enklaw w terenie zabudowanym (wizja John'iego RTS) tracą rację bytu, a sceneria bitwy nabiera kompletnie innego charakteru. Przez tereny miejskie będą szły najwyżej, jeśli jest sens ryzykowania dla skrócenia drogi o kilkadziesiąt km. (w przypadku Warszawy będzie ich ok. 20), karawany, które z przyczyn oczywistych się nie okopują.

Cytat:
Napisał Leminkainen Zobacz post
Nie, Osama bin Laden starał się zachować niski profil i żeby jego kompleks budynków nie wyróżniał się. W rezultacie po gruntownych przygotowaniach (podejrzewam włącznie z wykonaniem makiety kompleksu w skali 1:1 i wielokrotnym ćwiczeniem na niej z strzelaniem force-on-force włącznie) 24 osobowy oddział (z drugim w odwodzie) zaatakował obiekt w którym były 22 osoby w tym 9 dorosłych z czego pięciu mężczyzn.
Tu dużo zgody z tym, że makieta nie ówzględniała wszystkiego np. niektórych ścian, a obwód rozbił się w drugim śmigłowcu i nie został z akcji wyłączony, zatem oddział uderzeniowy był zdany tylko na siebie.


Cytat:
Napisał Leminkainen Zobacz post
W zasadzie najbardziej znany przypadek zdobycia miasta przez infiltratorów zakładał wielką imprezę i drewnianego konia...
Ty o całym mieście, a ja grupce zabudowań niezintegrowanych z jakimś większym systemem obrony


Cytat:
Napisał Leminkainen Zobacz post
czym najemnicy różnią się od innych ludzi?
Dla najemnika to treść życia, a dla przeciętnego człowieka, to koszmar, o którym chce jak najszybciej zapomnieć... zatem dysponują dyscypliną, wyszkoleniem i prawpodobnie lepszym sprzętem.
 
__________________
Szukam tajemnic i sekretów.
archiwumX jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem