Cytat:
Napisał Leminkainen Słowo klucz Amerykanie nie angażowali się w zdobywanie punktów umocnionych i zdobywanie miasta dzielnica po dzielnicy więc z tego co kojarze nie było tam np przykładów Stalingradzkiego przekładańca |
Zatem przebijanie się przez zablokowane ulice, które były pełne tłumu, który chciał ich zabić to przy Stalingradzie to wg. ciebie mówiąc Pileckim przedszkole...
Cytat:
Napisał Leminkainen czemu ciągle zakładasz że ludzie są potwornie głupi i że nie mają nic lepszego do roboty niż zakładać osady w miejscach nieobronnych i potem "wybiegć z domów na pałę pod ogień KMów"? |
Może dlatego, że w epoce postapo przeżycie do jutra jest większym wyzwaniem niż szykowanie wyrafinowanych planów obronnych?
Cytat:
Napisał Leminkainen Oczywiście wiem że potęga cherry pickingu pozwoli znaleźć wyjątki ale zasadniczo partyzanci nie atakują punktów umocnionych. Prawdopodobnie dlatego że punkty umocnione są z definicji mocniejsze od innych punktów co powoduje że zwycięstwo może się okazać Pyrrusowe |
Przy takich założeniach oddziały komandosów są nie wyobrażalne... Bo już wspomniany wjazd na Bin Ladena być równie niesamowity jak co niektóre legendy o Ninja (swoją drogą wojownicy ci istnieli na prawdę), a tu patrz taki GROM w ciągu wszystkich swoich akcji bojowych stracił tylko jednego operatora.
Cytat:
Napisał Leminkainen W postapo powodem gdzie lokacja wymusza założenie w niej osady mogłoby być istnienie w tym miejscu przemysłu ciężkiego którego przeniesienie byłoby niemożliwe/nieopłacalne, ale ten raczej nie znajduje się w dzielnicach drapaczy chmur. |
Przy innych przemysłach i usługach trudno też oczekiwać gnieżdżenie się w centrach metropolii... obstawiałbym raczej wylotówki czy dworce na obrzeżu czy lotniska jeśli takowe istnieją.
Przy takim czymś istnienie niewielkich enklaw w terenie zabudowanym (wizja John'iego RTS) tracą rację bytu, a sceneria bitwy nabiera kompletnie innego charakteru. Przez tereny miejskie będą szły najwyżej, jeśli jest sens ryzykowania dla skrócenia drogi o kilkadziesiąt km. (w przypadku Warszawy będzie ich ok. 20), karawany, które z przyczyn oczywistych się nie okopują.
Cytat:
Napisał Leminkainen Nie, Osama bin Laden starał się zachować niski profil i żeby jego kompleks budynków nie wyróżniał się. W rezultacie po gruntownych przygotowaniach (podejrzewam włącznie z wykonaniem makiety kompleksu w skali 1:1 i wielokrotnym ćwiczeniem na niej z strzelaniem force-on-force włącznie) 24 osobowy oddział (z drugim w odwodzie) zaatakował obiekt w którym były 22 osoby w tym 9 dorosłych z czego pięciu mężczyzn. |
Tu dużo zgody z tym, że makieta nie ówzględniała wszystkiego np. niektórych ścian, a obwód rozbił się w drugim śmigłowcu i nie został z akcji wyłączony, zatem oddział uderzeniowy był zdany tylko na siebie.
Cytat:
Napisał Leminkainen W zasadzie najbardziej znany przypadek zdobycia miasta przez infiltratorów zakładał wielką imprezę i drewnianego konia... |
Ty o całym mieście, a ja grupce zabudowań niezintegrowanych z jakimś większym systemem obrony
Cytat:
Napisał Leminkainen czym najemnicy różnią się od innych ludzi? |
Dla najemnika to treść życia, a dla przeciętnego człowieka, to koszmar, o którym chce jak najszybciej zapomnieć... zatem dysponują dyscypliną, wyszkoleniem i prawpodobnie lepszym sprzętem.