Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-07-2018, 13:15   #61
Leminkainen
 
Leminkainen's Avatar
 
Reputacja: 1 Leminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputację
https://pl.wikipedia.org/wiki/Z%C5%8...e_rower%C3%B3w klasyka kina (warto nadrobić)

ogólnie chodzi mi o to że w wielu przypadkach to to co posiadasz a nie to kim jesteś jest warunkiem twojego zatrudnienia jak filmowy przykład czy obecnie rozwożenie pizzy własnym samochodem czy jak w filmie rozlepianie plakatów. Oczywiście twój zestaw umiejętności jest wartością dodaną ale tak jak nikt nie da 18 latkowi zaliczki na kupno samochodu tak nikt nie zatrudni snajpera bez broni. Musisz odkładać żeby udoskonalić i czasem jeśli stracisz narzędzie wypadasz z gry.

W neuro w przygodach (np w GP) pula nagród często pozwala na wykupienie całego arsenału z podręcznika.

Cytat:
Czyli szefc może naprawić buty czy wydać nowe, dać bonus na jakeś przyszłe usługi czy burdel może dać upust albo dzień otwarty na korzystanie ze swoich zasobów w ramach wypłaty. Ale niezbyt dadzą paliwo, ammo, leki czy co tam BG sobie ubzdurali, że chcą w zamian.
albo odwrotnie własnie tym co wyróżnia BG jest posiadanie narzędzi i pozwolę sobie pojechać ekonomią polityczną socjalizmu (z drugiej ręki) "pozostawanie w paradoksalnej sytuacji klasowej" wg założeń tej nauki zasadniczo mamy podział na klasę wyzyskującą (posiadającą środki produkcji) i wyzyskiwaną (obsługującą te środki produkcji) i mamy chłopów i rzemieślników którzy sami się wyzyskują posiadając jednocześnie ziemie albo środki produkcji i sami na tym pracując (co stawia ich w sytuacji paradoksalnej) z jakiś dziwnych powodów dążeniem twórcóe systemów soclalistycznych było przejęcie roli burżuazji i zniszczenie tej paradoksalnej klasy posiadającej pewną wolność i niezależność.

Ok anegdotka na bok, do czego zmierzam: w XIX wieku popularne były fabryki (albo całe miasteczka) należące do fabrykanta który wypłat pracownikom udzielał w formie waluty uznawanej tylko w należacym do niego sklepie (czasem dając też ogólnie uznawane pieniądze ale nie zawsze) w rezultacie dawało to swoistą pańszczyznę bo robotnicy mimo że wolni nie mieli możliości odejścia na swoje bo nie mieli z czego odłożyć. BG mają możliwości zarabiania gdzie chcą więc zatrudniający ich musi mieć to na uwadze bo wypłata w postaci dwuletniego zapasu bonów do stołówki w jakiejś małej wiosce której jedynymi produktami są wełna i owcze bobki niekoniecznie może się okazać atrakcyjna więc zarządca takiej wioski musi posiadać jakąś "twardą walutę" żeby przyciągnąć takich poszukiwaczy przygód.

Cytat:
dzie w grach na kompa zwykle bez trudu wymienia się jakiś uzbierany szrot na coś fajnego jak kasa, kapsle, ammo czy coś co jest realnie przydatne dla BG/Drużyny. Poniekąd zapewne mimowolnie wielu z nas oczekuje podobnego zjawiska w grach forumowych i stołowych (tak sądzę )
np fallout tactics gdzie odsprzedawałeś kupcom zrobione z butelek tulipany i deski z gwoździem

Cytat:
Byłbym zainteresowany czymś na podobie Hi Tech, ale o lekach, drugach, truciznach syntetycznych, dopalaczach, kwasach, prokurowaniu materiałów pirotechnicznych itp. Dodatek może się nazywać Wielka Chemia.
Problem z tym jest taki że można by coś z tego zabrać na przykład z Anarchist Cookbook, Regnara Bensona ale nie jestem pewien czy publikowanie tego nie wiązałoby się z wizytą ABW Party Vana który chciałby sprawdzić czy nie jestem kolejnym fantastą któremu śni się po nocach że sejm wysadza Oczywiście można by to też uprościć pozostawiając po prostu składniki (nawet niekoniecznie wszystkie) bez proporcji i stopień trudności bez procesów i minimalne info o narzędziach (no cóż Hi tech też aż tak dokładnie w szczegóły nie wchodzi XD).

Mam np pdf o domowej produkcji spłonek ale moja całkiem niezła pozwolę sobie przyznać angielszczyzna jednak trochę wymięka przy terminologii chemicznej a nie miałem czasu czytając to przeskakiwać między tekstem a słownikiem. Pracuje nad tekstem o elaboracji amunicji ale trochę mam problem z określeniem jak to ugryźć mechanicznie a w szczególności jak bardzo wdawać się w szczegóły. Bo wyprodukowanie amunicji która strzela a takiej którą można określić jako snajperską to różnica jak między złożenem mebla z IKEA a samodzielnym wykonaniem meblli w stylu ludwika któregośtam
 
__________________
A Goddamn Rat Pack!
Leminkainen jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem