Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-07-2018, 14:59   #66
Pinn
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Lotus-Hanson szykował się do drugiego podejścia, szumiąc mocno silnikami, które wprawiały wszechobecny piach i pych w ostry, tnący taniec. Taria Charati nie czekała długo. Szybko weszła do wraku ich promu, zasłaniając się przed resztkami ognia, trawiącego pojazd. W tym samym czasie Karl uruchomił drona. Niczym denerwująca mucha, drobna maszyna zaczęła krążyć oraz nieskutecznie strzelać w gruby pancerz barki bojowej. Na chwilę odwróciło to uwagę pilota, który spodziewając się czegoś mocniejszego odwrócił dziób w stronę zabawki Sugarta. To dało im ostateczną szanse. Silniki wrogiego pojazdu latającego „świeciły” im w zasięgu, jak jakiś kuszący kąsek nagiego ciała. Charati wyszła z wraku i z dużą dozą umiejętności wycelowała w silniki z wyrzutni w którą się uzbroiła. Karl zrozumiał, że używa ładunku EMP. Z świstem rakieta poleciała w stronę silników Lotus-Hansona, by po chwili wbić się, by potem wyładowania elektryczne wyłączyły systemy barki z obiegu. Wrogi cel zaczął tracić na wysokości i spadać prosto w dół, ku ziemi. Z potężnym impetem zarył w zrujnowany asfalt, tworząc ślad iskrzącego się metalu. Na ten moment czekali. Pozostała trójka komandosów plus Taria i Sugart, okrążyli statek czekając aż ktoś z niego wysiądzie. Po chwili z podniesionymi rękami wyszedł ten sam gość widziany w Statym Porcie. Był to mężczyzna z dużą dwukolorową czupryną. Miał rozciętą brew i uśmiechał się w szoku.

Taria Charati najwyraźniej nie myślała o zakładnikach. Wycelowała w gangstera z pistoletu, odkładając wcześniej wyrzutnie i strzeliła mu w głowę. Na twarzy członka Syndykatu nie pojawiło się nawet zdziwienie. Była naprawdę szybka.

-Za Tamrena i resztę chłopaków. Antic-Corp nie zapomina.- powiedziała ciemnoskóra komandoska i odetchnęła z ulgą wiedząc, że bitwa skończona.



Dwa miesiące później. Corrus.


Wokół unosiła się bryza rześkiego powietrza, wszędzie pachniało świeżymi liśćmi drzew a widok z wbudowanego w budynek parku zabierał dech w piersiach. Szczególnie dla Ja-Sona, który nigdy jeszcze nie opuścił Darude, a teraz znajdował się w jednej z wielkich stolic ludzkości. Na niebie wznosiły się legendarne pierścienie Corrus a za nimi spoczywały- niczym drogocenne klejnoty- dwa drobne księżyce orbitujące planetę. Zabudowa była tak gęsta oraz wielka, iż potrafiła przyprawić o ból głowy. Między budynkami latały w wielkich ilościach pojazdy grawitacyjne.

Taria Charati była ubrana w luźną letnią sukienkę, pofalowaną biel stapiającą się z jej gładkim, ciemnym ciałem. Karl również miał na sobie szczyt mody wśród Unii Handlowej. Zapinaną kurtkę w kolorze beżowym oraz ciemniejsze bawełniane spodnie. Tylko Ja-Son, którego zobaczyli po dłuższej przerwie nosił cały czas swój klasyczny, wojskowy kombinezon, najwyraźniej nie chcąc się z nim żegnać.

-Tammy trafił do rodziny zastępczej i ma miejsce w prywatnej szkole. Moduł WI znalazł się u naszego kochanego, szurniętego kolekcjonera, fanatyka Norsjan. A wy moi drodzy jesteście w cudownej Unijnej stolicy. Czego chcieć więcej?

Charati powiedziała to łagodnie i napiła się zielonej herbaty. Potem poruszyła rozluźniająco nadgarstkiem i odrzekła.

-Pomyślcie nad tym, praca dla Antic-Corpu to porządna kasa. Zresztą wykazaliście się o czym wspomniałam szczegółowo w raporcie… poza tym- uśmiechnęła się z dziką zalotnością do Karla- Nie chce tracić tak cennego zasobu ludzkiego, żeby znów rozbijał się na jakiejś podrzędnej dziurze. Zresztą rdza to przeszłość, może umiera ostatnia jak mówią na Darude, ale zawsze może powstać coś nowego, prawda?

Ruszyli się z kawiarni i patrząc na niesamowite niebo, zdecydowali trwać chwili zanim znów coś się posypie, jak zdarzało się to często dwójce sprawnych choć nieco pechowych najemników.


[media]http://www.youtube.com/watch?v=X6YbVCyXs98[/media]


KONIEC
 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 26-07-2018 o 15:40.
Pinn jest offline