Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-07-2018, 19:04   #16
Szaine
 
Szaine's Avatar
 
Reputacja: 1 Szaine ma wspaniałą reputacjęSzaine ma wspaniałą reputacjęSzaine ma wspaniałą reputacjęSzaine ma wspaniałą reputacjęSzaine ma wspaniałą reputacjęSzaine ma wspaniałą reputacjęSzaine ma wspaniałą reputacjęSzaine ma wspaniałą reputacjęSzaine ma wspaniałą reputacjęSzaine ma wspaniałą reputacjęSzaine ma wspaniałą reputację
Leisha szła powolnym krokiem do domu. Choć nie patrzyła na zegarek, to wiedziała, że jest późno. Mimo tego postanowiła przejść kawałek na piechotę przez Morden Hall Park, aby dotlenić się. Wychodząc na ulicę skorzystała z ciszy i pustki, która tam panowała. Mogła przeanalizować informacje zdobyte w archiwum Ministerstwa Magii, a po krótkim spacerze udało się jej poukładać myśli. Wyjęła swój notes i przyjrzała się uważnie zapisanym słowom. Szybko wyciągnęła wydarzenia, które zdawały się być najistotniejsze. Zatrzymała się pod jedną z latarni i zanotowała krótkie podsumowanie.

Cytat:
- na południe od Thurso, północ Anglii - pięciu martwych mugoli, wielu torturowanych; winni w Azkabanie - Lucas Amberdrink 35 lat, Natasha Eastwood 24, Fredy Deadwhisle 20; ofiary - Stixy Vallsemi wraz z dziećmi (Piter, Mercuria), Edwart Strongarm, Celine Peonwork; przeżył Narigo Vallsemi mąż Stixy i ojciec dzieci, przebywał niedaleko Londynu, poddany Oblivate
- Oxford - martwy mugol Dorothy Ivan, został zabity przez Aurora
- Southend - martwy Albert Steew, zabity przez Korneliusa Safety - barman w pubie dla czarodziejów, siedzi w Azkabanie
Przez chwilę przyglądała się zapisanym wersom, po czym końcówką pióra zaczęła pukać przy pierwszym myślniku. Właśnie ta sytuacja wydała się jej najbardziej istotna i jeśli od czegoś miała by zacząć, to od zbadania jej. Zamknęła gwałtownie notes i ruszyła uliczką, która prowadziła wprost do jej domu.

Spojrzała na zielony budynek i uśmiechnęła się lekko. Zawsze lubiła jego kolor i styl, miał to coś w sobie, przynajmniej dla niej. Weszła do środka i od razu zaczęła przygotowania do snu. Nie zapomniała jednak żeby wyciągnąć złoto-turkusowego bączka z kieszeni i postawić go na szafce nocnej. Tutaj zatrzymała się na chwilę, spoglądając na jedyne w sypialni zdjęcie. Przedstawiało ono dwie pary osób i jedną kobietę. Starsi państwo zdawali się być dostojni, mężczyzna emanował dumą i spokojem, a na twarzy kobiety jawił się ciepły uśmiech. Druga para była zdecydowanie w sile wieku, spoglądali na siebie z uczuciem i wyraźnie cieszyli się swoim towarzystwem. Natomiast samotna kobieta sprawiała wrażenie bardzo niezadowolonej z faktu, że musi pozować do zdjęcia. Leisha znów uśmiechnęła się do siebie, ale oczy zdradzały ogromną tęsknotę.

Kobieta obudziła się po trzech godzinach snu czując się w pełni wypoczęta. Po raz kolejny doceniła niedawno otrzymany prezent, który przyspieszał regenerację podczas snu. Nie zalecano jednak zbyt częste korzystanie z tego, ale właśnie na specjalne okazje zdawał się być rewelacyjnym rozwiązaniem. Zrobiła sobie porządne energetyczne śniadanie, składające się z płatków owsianych, owoców, orzechów oraz jogurtu. Zapakowała sobie również przekąskę na później i pospiesznie przygotowała się do ponownego odwiedzenia Ministerstwa i archiwum.
 
__________________
"Promise me this
If I lose to myself
You won't mourn a day
And you'll move onto someone else."
Szaine jest offline