28-07-2018, 14:57
|
#153 |
| - Skoro to klątwa, trzeba ich związać i trzymać w uwięzi, żeby nikomu i sobie krzywdy nie zrobili. Jeśli klątwa minie, może jest dla nich szansa. Oprócz niego, zabiliście go dwukrotnie... - wstała od trupa i zapobiegawczo odeszła kilka kroków - on chyba zaraz się podniesie. Ktoś musi na was wszystkich czujnie baczyć - zwróciła się do przeklętych najemników. - Może wy? - zapytała, wskazując Oswalda i Otwina - będziecie czekać tutaj, ja zaś pójdę do leśnika... albo do Felberg...
Ciężko było się rozdwoić, a Klara koniecznie chciała wiedzieć, czy z leśnikiem do którego chadzał Eryk jest wszystko w porządku i czy coś się stało w Felberg odkąd je opuściła. Szczególnie chciała ostrzec ojczyma i brata, zajrzeć do Eryka, zbadać wspomniane studnie... Może nawet musiałaby się roztroić. |
| |