Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-07-2018, 11:49   #227
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Zostawiając krwawy ślad aż do nabrzeża nasi herosi wycofali się na statek. Berydch musiał ostudzić zapał co śmielszych miejscowych. Szczęściem nikt z nich nie miał kuszy ani łuku.
- Odbijać! - krzyknął kapitan, gdy tylko wszyscy znaleźli się na pokładzie. - No dobra, panie armator dokąd płyniemy.
Nasi herosi poczuli się lekko zawiedzeni, że nie stali się centrum zainteresowania marynarzy, ale ci byli trochę zajęci układaniem trupów w rzędzie oraz opatrywaniu rannych. Reszta lżej rannych brała się do żagli.
Chyba posługa medyczna znowu znalazła się w gestii prawie że licencjonowanego oprawcy.
 
Mike jest offline