30-07-2018, 19:43
|
#138 |
| Madock nie miał ochoty się chować, zwłaszcza pod stół. "Tylko ja mogę bić moich elfów" - pomyślał podchodząc do drzwi. Gdy tylko ujrzał zakapturzoną postać, to przymierzył kuszę, wycelował, a potem posłał bełta w jej kierunku. Oczywiście starał się nie ustrzelić przy tym Detlefa. |
| |