Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-08-2018, 22:36   #30
Prince_Iktorn
 
Prince_Iktorn's Avatar
 
Reputacja: 1 Prince_Iktorn ma wyłączoną reputację

Strzała Althaei syknęła w powietrzu, mijając goblina o niemal metr. Stwór lekko zakołysał się na ośmiu odnóżach, a elfka poczuła na wzrok kaprawych oczu.
Barbarzyńca z Puszczy nie czekał. Spadł na wrogów niczym burza, a jego topór śmignął w powietrzu, mijając owłosione cielsko. Ohydna bestia obróciła się nieco, skupiając swą uwagę na przeciwniku.
Nagle oboje usłyszeli słowa magii i Athaea z radością zauważyła, że jej brat włączył się do walki. Moc splotów magii skrystalizowała się w formie długich, szarych i lepkich pasm, które splątały ruchy goblinów i towarzyszącego im pająka. Jeden ze stworów zdołał odskoczyć, ratując się przed dotykiem magicznej sieci, ale pozostali nie mieli tyle szczęścia. Wódz goblinów, dwóch jego towarzyszy i pająk zaczęli się szamotać, próbując się uwolnić.


Obok atakującego Aldrika przemknął oszczep ciśnięty ręką rycerza. Tylko dzięki temu, że wódz goblinów zaplątał się lepkie sieci, stalowy grot dotarł do celu. Odbił się od zbroi, sprawiając że stwór zachwiał się na nogach, po czym rozorał pysk goblina, niemal zrywając mu z szyi dziwny, czarny medalion w kształcie pająka.
Ardiel po chwili wahania wybiegła do przodu i nieco w bok, poszukując lepszej pozycji strzeleckiej, po czym posłała strzałę prosto w już ranionego goblina. Pierzasty pocisk wbił się w szczelinę pancerza na biodrze stwora, wywołując ryk bólu i wściekłości.
Soveliss usłyszał za sobą głos Deireda, wzywający moc Pelora na pomoc. Młody kapłan ruszył do przodu, groźnie potrząsając buzdyganem.



Spętany magiczną siecią pająk zdołał pochwycić szczękami atakującego Aldrica. Barbarzyńca poczuł piekący ból, gdy jadowe kły wbiły się w jego ciało i choć trzonkiem topora wyrwał się z uścisku, jad pająka palił jego ciało żywym ogniem. Pomimo bólu zdołał głowicą swojej broni zbić na bok podstępny cios jedynego goblina który uniknął spętania siecią, a którego szabla śmignęła w stronę szyi wojownika. Goblin nie nacierał długo, dosięgnął go bowiem cios Einara. Żeleźce halabardy przecięło skórzany pancerz i rozpłatało stwora, który bez ruchu padł na ziemię.
Pozostali próbowali wyrwać się z magicznej sieci, jednak póki co pasma stworzone przez Sovelissa trzymały mocno.
Reszta pająków popędziła do przodu. Obiegając ognisko, jeden z nich nagle wyprostował się na swoich odnóżach, po czym z odwłoka wystrzeliły pasma delikatnej, jednak bardzo wytrzymałej przędzy. Sieci pomknęły w powietrzu i choć kilka niewielkich nitek natychmiast zajęło się ogniem i spłonęło w żarze pobliskiego ogniska, to większość trafiła młodziutką elfkę. Dziewczyna zaczęła się rozpaczliwie szarpać, próbując się wydostać i chyba widok zbliżających się pajęczych szczęk dodał jej sił, gdyż w końcu sie jej udało. Odskoczyła w tył porzucając łuk i sięgnęła po smukły, elficki miecz, jednocześnie splatając słowa magii, tak, jak dawno temu próbowali ją uczyć elfi mistrzowie.
 
__________________
-To, że 99% ludzi jest innego zdania niż Ty, wcale nie znaczy, że to oni mają rację.

Ostatnio edytowane przez Prince_Iktorn : 02-08-2018 o 04:46. Powód: atak okazyjny Einara
Prince_Iktorn jest offline