Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-08-2018, 12:07   #7
BloodyMarry
 
BloodyMarry's Avatar
 
Reputacja: 1 BloodyMarry ma wspaniałą reputacjęBloodyMarry ma wspaniałą reputacjęBloodyMarry ma wspaniałą reputacjęBloodyMarry ma wspaniałą reputacjęBloodyMarry ma wspaniałą reputacjęBloodyMarry ma wspaniałą reputacjęBloodyMarry ma wspaniałą reputacjęBloodyMarry ma wspaniałą reputacjęBloodyMarry ma wspaniałą reputacjęBloodyMarry ma wspaniałą reputacjęBloodyMarry ma wspaniałą reputację
Aurora obudziła się zdezorientowana. Nie wiedziała co się dookoła dzieje. Ostatnia rzecz którą pamiętała, to zbieranie ziół z matką przed ich chatą. A teraz była... No właśnie gdzie? Podniosła się z ziemi i zaczęła rozglądać się dookoła. Jaskinia... ale jak się tu znalazła? I co to za lu... istoty znajdujące się tu razem z nią? Zauważyła górę składającą się z plecaków i innych rzeczy. Podeszła do niej i przejrzała to co się tam znajdowało. Ku jej zdziwieniu znalazła tam swoje rzeczy. Wciągnęła swój plecak na ramiona i rozejrzała się po nowych "towarzyszach". Spojrzała w kierunku trytona, chcącego wyprowadzić ich na zewnątrz.
- Aurora... - podała jedynie swoje imię i skierowała się w stronę mostu posyłając wszystkim obecnym nieufne spojrzenie. Nie była duszą towarzystwa i nie lubiła strzępić języka kiedy nie trzeba.
 
BloodyMarry jest offline