Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-08-2018, 23:34   #111
Aiko
 
Aiko's Avatar
 
Reputacja: 1 Aiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputację
Trening Laerune i Atheris

Wojownicy którzy właśnie omal się nie zabili, rozmawiali teraz ze sobą jak prawdziwi przyjaciele. Dla bardki było to dość dziwne, ale co ona tam wiedziała o mężczyznach. Axim miał zamiar już się zbierać więc Atheris podeszła i zaczepiła go szybko.
- Aximie, zaczekaj! Masz może jakieś drewniane miecze które mogłyby posłużyć do ćwiczeń?
To pytanie lekko zaskoczyło mężczyznę który dopiero po chwili, lecz całkiem spokojnie odpowiedział.
- Nie mam nic takiego, ale możesz spróbować zamówić u Railena.
- Um.. dziękuję. - Elfka przemyślała jego propozycję i pozwoliła wojownikowi się oddalić.

Jasnoucha zdała się niepocieszona odpowiedzią i cicho westchnęła, odwróciła się i podeszła do Laerune, stając obok. Oparła dłonie o barierkę na której niedawno siedziała i przycupnęła tak, zerkając w błękitne oczy mrocznej.
- Cóż… Skoro Axim nie ma mieczy, to może sprawdzisz moją postawę? Nie chciałabym jutro zginąć więc każda rada byłaby cenna..
- Myślę, że nie będzie też problemu byś wyprowadziła kilka ciosów. - Lae rozejrzała się za jakimś miejscem nadającym się na trening. - Skupię się na parowaniu i nikomu nie powinna stać się krzywda.
- Chodźmy troszkę dalej, nie chcę być widowiskiem przed samą karczmą. Jeszcze Axim uzna że jestem zbyt niezdarna by iść z wami na wyprawę. -Rzuciła półżartem elfka przez ramię i odczepiając rapier w pochwie od pasa, poprowadziła drowkę w jakąś pustą alejkę którą znalazła po drugiej stronie. Ściągnęła włosy razem, za plecami by jej nie przeszkadzały. Gdy stanęła po drugiej stronie, pustej uliczki wyciągnęła broń zgrabnie, wydając się troszkę niecierpliwa tej konfrontacji. Zerwała z pasa dwie sakiewki skórzane, włożyła jedną w drugą i nabiła na ostry czubek rapiera, wiążąc rzemienie. Teraz, czując się pewniej że nie zrobi krzywdy swojej partnerce, mogła włożyć więcej siły i prędkości w atak.


Poczekała gdy Laerune da znak że jest gotowa, sama stawiając powoli kroki i wybierając pozycję. Gdy drowka dała jej sygnał, Atheris czujnie pilnująca jej wzrokiem rzuciła się z okrzykiem do ataku. Miało to nadać jej samej pewności siebie, ale też zmylić Laerune. Bardka będąc już blisko w swej szarży, kopnęła w piach na ziemi starając się oślepić swoją przeciwniczkę i wykonała szybkie, ale pozbawione w ramach treningu pełnej mocy pchnięcie w uzbrojone ramie drowki.
Lae wydobyła swoją katanę i ustawiła się w pozycji do bloku, uważnie obserwując swoją przeciwniczkę. Prostym ruchem głowy dała sygnał do ataku. Nietypowa finta odrobinę ją zaskoczyła jednak dzięki temu, że bardka osłabiła, swój atak bez trudu udało się jej sparować.
- Ładnie, ale na wyższego przeciwnika może nie zadziałać. - Uśmiechnęła się nieznacznie. - Spróbuj wyprowadzić markowany atak na nogi i wtedy atak na ramię.
Gdzieś zniknęła urocza i niewinna strona jasnouchej, którą pokazywała jako bardka. Teraz walczyła z istnym zapałem i pasją, obserwując drowkę wielkimi oczami niczym kot wpatrujący się w mysz. Wzrok ten mówił tylko tyle że oddała się w pełni wyzwaniu. Jej sylwetka była ciągle w ruchu i choć Atheris bardzo zależało na tym by się spisać, musiałaby udoskonalić swoją technikę, ta była pełna drobnych błędów które prawdziwy szermierz mógł łatwo wychwycić i wykorzystać. Nie brak było jedynie temperamentu i zawziętości.
Pilnując wzrokiem ostrza drowki, spojrzała kątem oka na swój cel i uderzyła na najbardziej wysunięty obiekt, czyli kolano mrocznej. Spróbowała wycofać swoje żądełko i dźgnąć zaraz w ramię gdy już oceni w jaki sposób Laerune będzie blokować, by zadać kolejny atak pod kątem który ciężko będzie jej zatrzymać. Niestety nie była najwyraźniej za bardzo obeznana w fintach i wychodziły jej one dość powolne.
Lae sparowała uważnie przyglądając się ruchom elfki.
- Popracujesz nad tempem i powinno być dobrze. - Przytaknęła opuszczając ponownie miecz. - Z tego co widzę brakuje ci głównie praktyki. Jeśli czas i warunki pozwolą, możemy wspólnie ćwiczyć.

Bardka z uwagą wysłuchała opinii drowki, choć nieco bolał ją fakt że ta, tak łatwo zablokowała jej ciosy. Pozbawiła rapier zabezpieczenia i pozwoliła by znów spoczął przy pasie.
- Przepraszam za ten piach.. strasznie się nakręciłam.. - Zaczęła się tłumaczyć i podeszła bliżej. Delikatnie, z pewnym poczuciem winy w oczach strąciła nieco piasku z ciemnej elfki. To był mały dramat bo chmura pyłu osadziła się nawet we włosach dziewczyny. Atheris kontynuowała więc tą czynność pielęgnującym dotykiem, starając się przywrócić elfce jej nieskazitelny wygląd.
- Bardzo chętnie znów z Tobą poćwiczę.. - Powiedziała grzecznie i ostrożnie otuloną w rękawicę dłonią, strąciła piaskowe kamyczki z grzywki kobiety, robiąc przy tym zawstydzoną minę. Miała nadzieję że samurajka nie będzie żywić do niej urazu.
- Nie przejmuj się tym. To nie pałac, łatwo się tutaj pobrudzić. - Odrobinę wbrew sobie, Lae uśmiechnęła się ciepło do elfki. Te drobne, bardzo delikatne gesty przypominał jej siostrę. - Z przyjemnością z tobą jeszcze poćwiczę.

Podróż i przeszkoda

Od kiedy dotarli do lasu Lae podążała pieszo prowadząc Jinfu za wodze. Tifa szła tuż obok jak zwykle przyglądając się okolicy z zainteresowaniem i raz na jakiś czas rzucając drowce jakąś ciekawostkę.
- Gobliny.. wszędzie czuć tymi paskudnymi stworami. - Lae miała wrażenie, że niziołka zaraz wespnie się po jej pancerzu by szeptać jej wprost do ucha. - Widziałaś tamten wielki kamień? To nie kamień, to goblinia kupa.
- Mamy zwiadowcę Tifo... uprzedzi nas jak coś będzie nie tak. - Mina drowki pozostała niewzruszona. Z zainteresowaniem przyglądała się majaczącym gdzieś z przodu plecom walkirii.

Gdy zatrzymali się drowka stanęła lekko z tyłu przysłuchując się całej rozmowie i raz na jakiś czas zerkając na nietypową zaporę.
- Jeśli nie ma chętnych do przeprawy, z przyjemnością skorzystam z liny by dostać się na drugą stronę. - Podała wodze Tifie. - Szybki rekonesans jeszcze nikomu nie zaszkodził.
 

Ostatnio edytowane przez Aiko : 04-08-2018 o 11:44.
Aiko jest offline