Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-08-2018, 13:17   #76
Jaśmin
 
Jaśmin's Avatar
 
Reputacja: 1 Jaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputację
- Słuchaj stary, miałem kraksę, żyję, ale motor trzeba odebrać z parkingu policyjnego. No i potem wyklepać. Dasz radę z rana podjechać? Teraz jadę się przebadać, a potem w kimę. Odezwę się później. Dzięki i na razie.
- Stary, dla kumpla wszystko – Głos Akiry był głosem wyluzowanego twardziela.

*****

Johnatan, Hiroshi i Murphy, jakieś dwie godziny po zdarzeniu, zostali wreszcie zwolnieni do domów. Można było odnieść wrażenie, że japońscy policjanci to ludzie bardzo skrupulatni.
Krótko przed zaśnięciem Hiroshi usłyszał w radiu, że policja znalazła poszukiwany samochód, porzucony w zaułku obok alei, niedaleko wyjazdu z miasta.
Po Makiko nie było ani śladu...

*****

Mama Kenjiego jak zwykle wstała pierwsza i gdy Urashima Młodszy wstał na śniadanie w kuchni siedział już tylko jego ojciec. Na talerzach pysznił się zapas kiełbasek, a obok talerzy stały kubki z parującą herbatą.
Urashima Starszy, ubrany w szlafrok, wskazał na talerz i wypchał się kiełbaską.
Obaj posilali się. W pewnej chwili ojciec Kenjiego, sprawiający wrażenie skrępowanego, rzucił okiem na syna.
- Smakuje?
- Uhmmm.
- To dobrze. Kenji? - chłopak podniósł wzrok – Co ja ci właściwie wczoraj nagadałem?

*****

W szatni gości na obiekcie Verdy było czyściutko i schludnie.
Przynajmniej dopóki nie najechali jej "barbarzyńcy z Furano". Chłopaki nie krępowali się hałasować i bałaganić.
Gdzieś w trakcie zauważyliście, że Hiramatsu też ma na sobie strój, a zamiast okularów na jego twarzy pysznią się plastikowe gogle.
- Tak, zgadza się - trener skinął głową - Rozmawiałem z ojcem Kazuhiro. Zgodził się na jego udział w dzisiejszym meczu i ewentualnie jeszcze kolejnych jeśli tylko nauka młodego na tym nie ucierpi. Dasz radę?
Kazuhiro pogodnie skinął głową. Murphy poklepał go przyjacielsko. Pozostali też nie skąpili gestów dopingu. Oczywistym wyjątkiem był Daiki, który z kwaśną miną odwrócił się w stronę swojej szafki.
Do szatni zajrzał Hajime, już przebrany, w towarzystwie masażystki. A - chan z sympatią poklepała chłopaka po barku.
- I pomyśleć, że parę dni temu nie było na tobie całego miejsca! Goi się jak na młodym psie, co Hajime? Hiroshi, w porządku?
Jeszcze przez kilka minut chłopaki słuchali trenera...
- Goooo, Furano!
...by wspólnie wysypać się na boisko. Kilkutysięczna publiczność powitała obie drużyny.

*****

...I koniec pierwszej połowy! Piłkarze nie skąpią nam emocji! Zapraszamy do studia i do zobaczenia na drugiej części meczu!
- Dla państwa komentują Iwari Shindo i Yamamoto Masakuni. Yamamoto-san, nie mamy wiele czasu więc skupmy się na sytuacjach bramkowych.
- A te, Iwari-san, skupiły się pod bramką Verdy. Gospodarze stworzyli wszystkiego dwie okazje. Pierwsza w siódmej minucie gdy wprost w bramkarza, zza pola karnego, strzelił napastnik Ishiguro. Drugi raz ten sam zawodnik uderzał siedem minut później, ale piłka poszła wysoko nad bramką.
- Garret znowu nie miał wiele do zrobienia. W zastępstwie bramkarz Verdy, Kichisaburo, zwijał się jak w ukropie, ale i tak nie zdołał uchronić swej drużyny.
- Po kolei. Pierwsze dwie groźniejsze akcje Furano, w szóstej i dziewiątej minucie skasowała kolejno, obrona Verdy i bramkarz, który znakomicie wygarnął piłkę spod nóg szarżującego Forfanga...
- Który to stanowił jeden z jaśniejszych punktów drużyny Furano! Oczywiście trudno wskazać gwiazdę w sytuacji gdy cała drużyna spisuje się tak dobrze, ale w tym młodym chłopaku nie ma krzty egoizmu. Biega, walczy, pracuje, a Soroyama korzysta z tego bezbłędnie. Oby tak dalej!
- Wracając do meczu, w trzynastej minucie na akcję indywidualną decyduje się Hiramatsu. Twarda walka na skrzydle, jeszcze tym razem wygrywa obrońca Verdy!
- Ale w siedemnastej minucie nie ma przebacz! Sasaki podaje prostopadle, nieudana pułapka offsajdowa, Soroyama sam na sam z bramkarzem, nie daje Kichisaburo szans!
- A potem jest już tylko lepiej. Rzut wolny w dwudziestej minucie, centra Sasakiego, walka w polu karnym, do piłki dopada Soroyama, strzał głową i bramkarz kapituluje po raz drugi!
- I w tym momencie następuje zmiana taktyki Furano. Kolejne akcje idą po skrzydłach przez Silvę i Hiramatsu, grających wyuczone kombinacje z partnerami. W dwudziestej dziewiątej i trzydziestej trzeciej minucie piłkę bezbłędnie przechwytuje Kichisaburo, który również znakomicie się spisuje po indywidualnej akcji Silvy.
- Młody Brazylijczyk gra dzisiaj bardzo dobre zawody. Sam ogrywa dwóch obrońców, strzela, ale bramkarz na posterunku!
- I wreszcie ostatnia akcja w tej połowie. Tuż przed gwizdkiem, w trzydziestej dziewiątej minucie, indywidualna akcja Soroyamy, strzał obok wychodzącego bramkarza i trzy do zera!
- Przypomnijmy jeszcze, że w siedemnastej minucie żółtą kartkę obejrzał Forfang. W ogóle, środkowy napastnik Furano, zdrowo się napracował. W przeciwieństwie do bohatera pierwszej połowy, Soroyamy, który wykazał się za to bezwzględną skutecznością! Yamamoto - san, czy jest jeszcze szansa by Verdy wróciło do tego meczu?
- Będzie to bardzo trudne. W pierwszej połowie skupialiśmy się głównie na bramkach,ale trzeba tu też wspomnieć, że gracze defensywni Furano zagrali koncertowo. Zwłaszcza druga linia pokazała klasę!
- Totoya.
- Właśnie, ale nie sądzę, że Furano wystrzeliło już wszystkie swe naboje. Sądzę, że w drugiej połowie zobaczymy jeszcze kawał dobrego futbolu.
- I z tymi słowami wracamy na drugą połowę meczu na łączach Hokkaido One! teraz reklamy, a później dalsza część spotkania miedzy Verdy Kawasaki, a Furano Hokkaido. Do zobaczenia!

*****

Schodziliście z boiska w stanie bliskim pełni szczęścia.
Trzy do zera. Z Verdy, drużyną znacznie wyższej klasy niż Consadole Sapporo.
Trzy do zera.
I tylko jakiś wewnętrzny cień, wspomnienie po meczu z Gambą, nie pozwalał się w pełni radować. Mimo to...
Trzy do zera!
Oby tak dalej.
 
Jaśmin jest offline