Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-08-2018, 20:53   #175
Gladin
 
Gladin's Avatar
 
Reputacja: 1 Gladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputację

Wydarzenia toczyły się same i to w dobrą stronę. Ryży nie musiał właściwie nic robić, tylko dać się nieść. Zresztą, większość obecnych milczała, być może mieli podobne przemyślenia. Przeor obiecał im prowiant, glejt i pieniądze, nikt nie wnosił nowych dań. Zsunął się z krzesła, podziękował obecnym za kolację i opuścił salę.
Postanowił skorzystać z łaźni. Jeżeli już miał się kąpać, to niech to będzie w ciepłej wodzie. Zaraz potem jednak poszedł spać, bo planował wstać wcześnie rano.

* * *

Pozostali jeszcze spali, gdy cichutko wstał i wyszedł na zewnątrz. Przespacerował się po klasztorze w ciszy, zaglądając tu i ówdzie. Głównie interesowały go kuchnie, spichlerze, sady, warzywniaki, kurniki - słowem wszystko to, co służyło do wytwarzania jedzenia. Skoro klaszto słynął z serów - jeżeli Otto nie kłamał - powinien również natrafić na całkiem pokaźną serowarnię.
Z góry zaplanował, że jeżeli ktoś zbytnio zainteresuje się jego zachowaniem, będzie tłumaczył się wrodzonym niziołkowatym zainteresowaniem kuchennym i poszukiwaniem prowiantu na drogę, który obiecał mu przeor. W szczególności chciał jaja na twardo i ser. Potem będzie próbował wypytać o lokalny handel marchwią i warzywami. Przeszpiegi miały na celu coś jeszcze, ponieważ zachowanie przeora w jakiś sposób było niewłaściwe. Marchwiowy nie potrafił wytłumaczyć o co chodzi, ale jego instynkt wojownika kazał mu obejrzeć teren tak, jakby musiał tutaj walczyć.

* * *

Przed podróżą sprawdził jeszcze, czy odpowiednio zajęto się ciałem Francoisa. Znalazł je w podziemiach, stanął w przejściu patrząc na zmarłego i się zadumał. Kolejny przykład martwego awanturnika. Miał okazję osiąść z ciotką i dobrze żyć z prowadzenia karczmy, Ryży był tego pewien. Nie zdecydował się, może ciotka miała paskudny charakter, kto wie. Za to on był pewien, gdy los da mu szansę wycofać kiedyś na spokojną starość, to tak zrobi. Francois, mam nadzieję, że Twój bóg, którykolwiek by to nie był, zadbał o Ciebie. Być może, gdyby nie Ty, to dziś ja byłbym martwy..
Nie był jednak zbyt religijny, więc odwrócił się zaraz potem bez słowa i przygotował do podróży.
 
Gladin jest offline