Cytat:
Napisał Fyrskar Absurdalne jest też to, że w zamyśle ma pewnie balansować rozrywkę - tymczasem jakikolwiek balans zostaje zamordowany już na poziomie ras, wracamy bowiem do absurdalnie potężnych elfów (i w mniejszym stopniu krasnoludów) z pierwszej edycji. Elfy są 2375 PD przed ludźmi bodajże - i tak, wartość PD jest tu zbliżona do 2ed. Ewentualne minusy (chociażby jeden slot mniej podczas downtime'u, który dostał rozbudowaną mechanikę) nawet minimalnie nie zmieniają tego, że elfy są zwyczajnie OP. |
Raczej się nie zgodzę Fyrskar. Co prawda jestem dopiero w trakcie czytania i nie zagłębiałem się szczegółowo, ale system zakłada, że ludzka rasa jest dominująca a reszta grywalnych to już rzadko występująca. Balansem jest to, że jest 89% szansy na to, że gracz będzie grał człowiekiem. 5% że niziołkiem, 4% krasnoludem, i po 1% że Leśnym lub Wysokim Elfem. Spójrz na to szerzej, a nie wyrywając z kontekstu i zakładając, że w każdej drużynie będzie każda rasa, no i że każdy gracz powinien być jednakowo ograniczony mechanicznie. Na tym polega różnorodność ras, że są inne. Wyższość rasy elfów równoważy ich znikomość i upadek przy dominacji ludzi. Balansem jest więc tutaj roztropność prowadzącego (zasady domowe) przy dopuszczaniu do gry jeśli nie losuje się postaci wedle zasad tworzenia postaci. Jest nim też kontekst fabularny czyli rasizm, nienawiść, uprzedzenia otoczenia, etc., co może być bardziej uciążliwe przy graniu, niż na pierwszy rzut oka wybujałe statystki.