Cytat:
|
Raczej się nie zgodzę Fyrskar. Co prawda jestem dopiero w trakcie czytania i nie zagłębiałem się szczegółowo, ale system zakłada, że ludzka rasa jest dominująca a reszta grywalnych to już rzadko występująca. Balansem jest to, że jest 89% szansy na to, że gracz będzie grał człowiekiem. 5% że niziołkiem, 4% krasnoludem, i po 1% że Leśnym lub Wysokim Elfem. Spójrz na to szerzej, a nie wyrywając z kontekstu i zakładając, że w każdej drużynie będzie każda rasa, no i że każdy gracz powinien być jednakowo ograniczony mechanicznie.
|
Zakładasz jednak Campo, że gracze będą rasę losować - tymczasem, przy bonusie PD równym zaledwie 20, raczej niewielu się na to skusi. A już na pewno nie ci, którzy elfa wybiorą właśnie ze względu na jego wyższość mechaniczną.
Cytat:
|
Na tym polega różnorodność ras, że są inne. Wyższość rasy elfów równoważy ich znikomość i upadek przy dominacji ludzi. Balansem jest więc tutaj roztropność prowadzącego (zasady domowe) przy dopuszczaniu do gry jeśli nie losuje się postaci wedle zasad tworzenia postaci. Jest nim też kontekst fabularny czyli rasizm, nienawiść, uprzedzenia otoczenia, etc., co może być bardziej uciążliwe przy graniu, niż na pierwszy rzut oka wybujałe statystki.
|
Z przewijającym się z edycji na edycję tłumaczeniem, że balans wyrównuje niechęć społeczeństwa do elfów i krasnoludów jest jeden problem - taki elf jest członkiem drużyny. W efekcie ataki spotykają nie tylko jego, a rykoszetem całą drużyną. Utrudnia więc to życie wszystkim jednakowo, a nie samemu długouchemu, a balans wciąż nie istnieje.
